Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych w sprawie wypadku kolejowego w Babach trafił do piotrkowskiej prokuratury prowadzącej postępowanie w tej sprawie – informuje PAP.
Rzecznik prokuratury Witold Błaszczyk powiedział PAP, że śledczy po zapoznaniu się z raportem podejmą "dalsze decyzje, uwzględniając wnioski końcowe raportu". Według niego wnioski z raportu nie będą miały wpływu na ewentualne rozszerzenie zarzutów podejrzanemu.
Witold Błaszczyk zaznaczył, że raport potwierdza tezę prokuratury, że bezpośrednią przyczyną katastrofy było przekroczenie prędkości o ponad 70 km/godz. – Z raportu wynika również, że maszynista w trakcie jazdy prowadził rozmowy telefoniczne. Robił zdjęcia osobie, która znajdowała się w elektrowozie, jak kieruje ona tym pociągiem – dodał.
Przypominamy, że Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim postawiła maszyniście już w sierpniu 2011 r. zarzut spowodowania katastrofy, w wyniku której zginęła jedna osoba, kolejna zmarła w szpitalu, a wiele innych doznało obrażeń. Do dziś jednak do sądu nie trafił akt oskarżenia. Mężczyźnie grozi kara od 2 do 12 lat więzienia.