Jak podaje Polska Agencja Prasowa, eurodeputowana Danuta Huebner ostrzega przed tworzeniem osobnego funduszu na projekty transportowe w budżecie Unii Europejskiej. Zdaniem Huebner mogą na tym stracić stracić przede wszystkim nowe kraje należące do wspólnoty, (również Polska), gdzie inwestycje transportowe były jak na razie finansowane z funduszy spójności.
Projekt budżetu UE na kolejne lata ma zostać zaprezentowany 29 czerwca. Danuta Huebner podkreśla, by mieć na uwadze zasady, które miałyby obowiązywać w nowym Funduszu Transportowym. Dotychczas plan utworzenia nowego Funduszu Transprotowego spotkał się jednak ze sprzeciwem większości komisarzy, ale są też jego zwolennicy.
W wypowiedzi Danuty Huebner dla Polskiej Agencji Prasowej czytamy: - Mam wątpliwości, po co taki Fundusz Transportowy ma powstać. Jeśli po to, by środki z polityki spójności wrzucić teraz do nowego wspólnego worka, gdzie będzie obowiązywała zasada "kto pierwszy ten lepszy" i np. będzie znacznie mniejsze dofinansowanie unijne, to nie wyobrażam sobie, że nowe kraje członkowskie to zaakceptują. Mam nadzieję, że tak nie będzie – zaznaczyła Huebner.
Projekty transportowe w biedniejszych krajach wspólnoty realizowane są z funduszy spójności oraz funduszy regionalnych. W ich ramach wkład własny nie przekracza 25% wartości inwestycji. Kraje bogatsze mają oddzielny fundusz. Własne dofinansowanie w ramach tego funduszu wynosi znacznie więcej.
- Zabiegam więc, by to nie był fundusz na transport, ale na ułatwienia w polityce transportowej. Czyli, by w KE powstało miejsce, gdzie będzie trochę pieniędzy w budżecie, ale główna praca będzie polegać na koordynacji - Wówczas inwestycje transportowe dla biedniejszych krajów byłyby wciąż finansowane z europejskich funduszy spójności.