Branża telekomunikacyjna znajduje się w fazie konsolidacji, dzięki której operatorzy będą mogli wytrzymać presję konkurencyjną. Zdaniem ekspertów dominantą na rynku fuzji i przejęć w telekomunikacji będzie w 2013 roku prywatyzacja TK Telekom. Zdaniem Waldemara Stachowiaka, analityka Ipopema Securities dotychczasowy faworyt przetargu na zakup kolejowego telekomu może ustąpić pola swoim konkurentom.
Prywatyzacja TK Telekom ma pomóc w obsłudze tego długu w 2013 roku. Po załamaniu się negocjacji z głównym oferentem, grupą Hawe sprzedaż operatora kolejowego stanęła pod znakiem zapytania. Pod koniec września zarząd PKP podjął decyzję o powrocie do rozmów z dwoma pozostałymi oferentami GTS i Netią. Nie oznacza to, że Hawe zrezygnowało z walki o telekom, chociaż część ekspertów sugeruje, że spółki po prostu nie stać na zakup.
- Wykluczyłbym Hawe, które po raz kolejny kładzie na stół pieniądze, których nie ma. Wydaje się, że bardziej zdeterminowane jest GTS, które łączy z TK Telekom długoterminowa umowa najmu światłowodów i zakup spółki byłby głęboko uzasadniony. Netia pewnie jest mniej zdeterminowana, obstawiałbym GTS – uważa Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Prywatyzacja TK Telekom może okazać się trudna również z innego powodu. - TK Telekom oprócz zalet posiada także kilka czynników ryzyka, jak m.in. ryzyko jednego odbiorcy (PKP), przerost zatrudnienia, nierozwiązana kwestia dostępu do sieci. Te wszystkie czynniki powinny mieć także swoje odzwierciedlenie w wycenie - uważa Konrad Księżopolski, analityk Espirito Santo.