Nie rezygnują przedsiębiorcy, którzy chcą przywrócenia przewozów towarowych do Głubczyc. W tym miesiącu prowadzili wycinkę zarośli na stacji kolejowej - w czynie społecznym.
Jak informowaliśmy przed miesiącem, Urząd Miejski w Głubczycach
chciałby udrożnienia odcinka linii nr 177 łączącego miasto z Baborowem. PLK twierdzi jednak, że remont 13-kilometrowego odcinka linii 177 Baborów – Głubczyce, który pozwoliłby na wznowienie ruchu pociągów towarowych,
kosztowałby nie 2, a 6 mln zł.
W połowie miesiąca TVP Opole
wyemitowało materiał o opisywanych przez nas staraniach. Rolnicy deklarują, że kolej mogłaby wozić duże ilości buraków cukrowych i pszenicy ozimej. Martwią się też o rozjeżdżane przez ciężarówki z płodami rolnymi drogi. Dlatego w czynie społecznym wzięli się za uporządkowanie zaniedbanego terenu stacji.
Jak
czytamy na profilu Facebookowym "Kolej Głubczycka", sprzątanie zatrzymał anonimowy donos złożony do PLK na niewłaściwe przeprowadzenie wycinek. To było 20 lipca. Po tygodniu niewiele się zmieniło: – Niestety dalej nie wiemy kiedy ktoś z PKP PLK zaszczyci nas swoją obecnością i skontroluje zakwestionowaną w donosie jakość wycinki. A już mogło być posprzątane – czytamy w wiadomości na profilu.
Tymczasem, jak informuje portal Nowiny, TK Telekom, właściciel infrastruktury teletechnicznej przy szlaku kolejowym nr 177 Racibórz – Głubczyce Pietrowic Wielkich do Baborowa
rozebrał unikatowe słupy bramowe sieci napowietrznej. Było to jedno z zaledwie czterech miejsc w Polsce gdzie zachowało się takie rozwiązanie.