Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, po telefonie o podłożeniu bomby z dworca Wrocław Główny ewakuowano 600 osób. Wstrzymany został także ruch pociągów.
W poniedziałek, 4 lutego 2013 roku anonimowy mężczyzna zadzwonił na alarmowy telefon policyjny i poinformował, że na dworcu Wrocław Główny podłożona została bomba. Natychmiast przeprowadzono ewakuację budynku. Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, obiekt opuściło ok. 600 pasażerów i pracowników. Budynek i perony są przeszukiwane przez policyjnych pirotechników.
Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, wstrzymany został także ruch pociągów. Przed dworcem czeka 10 składów, które nie mogą wjechać na perony. Pociągi InterCity, które jechały do Wrocławia nie wyjechały. Natomiast te, które są w trasie, czekają na stacjach.
Więcej
- Ładunku na stacji Wrocław Główny nie znaleziono. O godzinie 10.05 wznowiono ruch pociągów- mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK.
Alarm bombowy spowodował zatrzymanie 32 pociągów. Na peronach Dworca Głównego zatrzymano 3 składy. Łączne opóźnienie wynosi 2062 minuty.