– Nie wierzcie reklamom, że to niby w PKP się pozmieniało – tak zaczyna swój wpis Diana Bulanda, niepełnosprawna pasażerka, która swoją dramatyczną w przebiegu podróż opisała na portalu społecznościowym. Standard obsługi osób niepełnosprawnych, mimo poczynionych na dworcach i u przewoźników inwestycji, nie ma dobrej marki. Wydaje się jednak, że tym razem szala goryczy została przelana.
Pani Diana, osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim, postanowiła skorzystać z usług PKP Intercity w poniedziałek 10 sierpnia. W podróż chciała udać się pociągiem 83254 relacji Świnoujście – Katowice, odjeżdżającym o godzinie 5:22 z Wrocławia Głównego. Osoba odpowiedzialna za sprzedaż biletu w biurze obsługi klienta wydała pasażerce bilet z adnotacją „wagon dla inwalidy”. W związku z tym, że system nie rejestruje sprzedaży takiego biletu automatycznie jako żądania wsparcia niepełnosprawnego, w określonym regulaminem czasie pani Diana zgłosiła ten fakt dodatkowo poprzez formularz. Problem w tym, że „wagon dla inwalidy” w składzie TLK Uznam jest zwykłym wagonem typu 111a, a całe udogodnienie polega na tym, że w tym wagonie przebywa kierownik pociągu (przynajmniej w teorii).
Zaczynają się schody
– W niedzielę dzwoni do mnie oburzona pani z infolinii, że przecież ten pociąg nie jest dostosowany do przewozu niepełnosprawnych. Wytłumaczyłam pani, że to ich pracownik sprzedał mi bilet i to chyba nie ja powinnam znać cały ich tabor. Usłyszałam, że na przyszłość lepiej żebym kupowała bilet przez Internet, mimo że na połączenia zagraniczne poprzez ten kanał nie sprzedają biletów (pani Diana w Katowicach przesiadała się na pociąg międzynarodowy – dop. red.) – pisze pasażerka.
Przed odjazdem pociągu, ochrona odmówiła pomocy w wejściu do pociągu. Tylko jeden z ochroniarzy, z pomocą pasażera, wniósł wózek i pasażerkę na peron. Przy wejściu do pociągu ochroniarze ponownie odmówili pomocy, ku wściekłości pasażerów, którzy z pomocą konduktora wprowadzili pasażerkę do wagonu.
– W pociągu jest wagon i przedział z logiem wózka inwalidzkiego, oczywiście osoba na wózku do niego nie wjedzie. Mieszczę się przy toalecie, gdzie co chwilę otwierają się zepsute drzwi i inhaluje się czyjąś uryną... – tak wyglądała dalsza podróż pani Diany.
PKP Intercity przeprasza
PKP Intercity skontaktowało się z pasażerką. W odpowiedzi na oburzenie internautów bije się w piersi.
– Przede wszystkim chcielibyśmy Cię przeprosić za sytuację, na którą zostałaś narażona. Takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca. Dziękujemy za wszystkie szczegóły sprawy. Zamierzamy wyciągnąć odpowiednie konsekwencje wobec osób, które zaniedbały swoje obowiązki, naruszając standardy obowiązujące w całej Grupie PKP. Zrobimy wszystko, aby taka sytuacja już się nie powtórzyła – pisze PKP Intercity.
– Nie jest to pierwszy przypadek kiedy jechałam przy toalecie całą drogę, bo Państwa pracownik sprzedał mi zły bilet mimo zapewnień, że pociąg na pewno jest dostępny, mam nadzieję, że tym razem Państwo na prawdę wyciągniecie wnioski – przecież są rampy do wjazdu do pociągu – nikt nie musi mnie nosić. Gdzie Państwo macie przenośne podnośniki do pociągów? Kiedyś jeden z Państwa pracowników powiedział mi, że macie, ale i tak nikt nie jest przeszkolony jak z nich korzystać, inny powiedział, że były ale już chyba ich nie ma... jeśli macie konflikty między personelem to w każdej szanującej się firmie załatwia się je za zamkniętymi drzwiami a nie przed klientem – nawet Państwo nie wiecie jak bardzo stresujecie ludzi, którzy się w końcu gdzieś śpieszą – komentuje pani Diana i dodaje, że sytuacja, w której osoba niepełnosprawna kupuję oznaczony bilet i dodatkowo musi informować o tym fakcie kolej jest kuriozalna.
Pasażerka: chcemy jeździć jak ludzie, nie jak bydlęta
– Proszę niech Państwo powołają komisję, zrobią audyt dworców i wezmą do niej osoby z różnymi niepełnosprawnościami, niech się przejadą pociągami i wam powiedzą co trzeba poprawić, sama chętnie pomogę, ale dajcie nam jeździć jak ludziom a nie jak bydlętom – kończy w odpowiedzi na przeprosiny PKP Intercity pani Diana.
PKP Intercity oficjalnie
W odpowiedzi na prośbę o komentarz przewoźnika do sytuacji, otrzymaliśmy maila z biura prasowego PKP Intercity.
„Od stycznia do czerwca bieżącego roku z usług PKP Intercity skorzystało ponad 284 tys. osób z różnymi niepełnosprawnościami (w tym około 1,6 tys. osób poruszających się na wózkach inwalidzkich). Ponad 9 tys. osób od początku roku skorzystało z asysty pracowników ochrony na dworcach.
Każdy pasażer z niepełnosprawnościami, który zgłosi potrzebę asysty na minimum 48 przed odjazdem pociągu, otrzyma taką pomoc. W przypadku, kiedy podróżny nie poinformuje PKP Intercity, przewoźnik podejmuje wszelkie stosowne wysiłki dla zapewnienia pomocy w taki sposób, by osoba niepełnosprawna oraz osoba o ograniczonej sprawności ruchowej mogła odbyć podróż. Takie same zasady obowiązują w liniach lotniczych oraz firmach autobusowych.
Odnośnie naszej Pasażerki, Pani Diany, przeprosiliśmy ją za zaistniałą sytuację, na którą została narażona. Takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca. Wyciągniemy surowe konsekwencje wobec osób, które zaniedbały swoje obowiązki, naruszając standardy obowiązujące w całej Grupie PKP. Zrobimy wszystko, aby taka sytuacja już się nie powtórzyła. Otrzymaliśmy od Pani Diany formalną skargę i jesteśmy z nią w kontakcie."
Ponadto PKP Intercity poinformowało, że na firmę ochroniarską z dworca Wrocław Główny, nałożona została kara finansowa.
Nowe wagony i ezt ułatwią życie niepełnosprawnym
Ponadto PKP Intercity informuje o inwestycjach w nowy tabor, które ułatwią, bądź już ułatwiają życie niepełnosprawnym.
– Do końca tego roku większość pociągów będzie nowa lub zmodernizowana z przystosowaniem do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Pasażerowie będą mieli do dyspozycji w sumie 263 wagony, w tym 218 zmodernizowanych na trasę Przemyśl – Szczecin, 25 nowych kursujących między Wrocławiem a Gdynią oraz 20 nowych poruszających się między Warszawą a Szczecinem. Dodatkowo podróżni, od grudnia 2014 roku, mają do dyspozycji 20 składów Pendolino, a pod koniec tego roku na tory wjedzie 40 nowoczesnych Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych typu Flirt oraz Dart, wyprodukowanych w bydgoskiej Pesie – informuje biuro prasowe PKP Intercity.
Zapraszamy na V Kongres Kolejowy, który odbędzie się 28 października 2015 roku w Katowicach. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi analiza polskiego rynku kolejowego oraz kwestia przygotowania inwestycji w infrastrukturze kolejowej.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz TUTAJ.
