Jak podaje „Gazeta Pomorska”, trudno ustalić, jak potoczą się dalej losy kolei Myślęcińskiej. Jeden z udziałowców - PKP SA, jest za jej rozwiązaniem.
Tabor kolei myślęcińskiej spłonął kilka tygodni temu. Jak twierdzi szef byłego zarządcy kolei MKP, nawet gdyby zebrano pieniądze na zakup nowego taboru, to Kolej Parkowa nie mogłaby ich przyjąć, ponieważ jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością nie może korzystać z dotacji społecznych. A w sytuacji, gdy nie ma żadnych pieniędzy na jej odbudowę, zbiórka lub dotacje byłyby jedynym ratunkiem dla kolei.
Prawdopodobnie PKP SA jest za rozwiązaniem myślęcińskiej kolei. Ale - jak podkreśla „Gazeta Pomorska”, paradoksalnie taka sytuacja mogłaby być ratunkiem dla wąskotorówki. Można by wówczas powołać stowarzyszenie, które wsparłoby odbudowę taboru.
Więcej