Konferencję w sprawie darmowej komunikacji miejskiej w Elblągu zorganizowała Solidarna Polska przed siedzibą Spółki Tramwaje Elbląskie. - Wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej to odciążenie domowych budżetów rodzinnych. Wielu ludzi nie stać na korzystanie z komunikacji miejskiej. Bezpłatna komunikacja będzie tylko dla mieszkańców zameldowanych w naszym mieście – mówił kandydat SP na prezydenta miasta, Paweł Kowszyński.
Według Kowszyńskiego, władze Elbląga powinny wzorować się na innych miejscach na świecie, w których bezpłatna komunikacja już działa. - Funkcjonuje ona we Francji, Belgii, Nieczech, Estonii, Stanach Zjednoczonych, w stanie Baltimore. W Polsce jest ona w Nysie, w Żorach – wyliczał w czasie konferencji Kowszyński.
Zdaniem kandydata SP na prezydenta Elbląga, coraz więcej osób rezygnuje z komunikacji miejskiej, bo jest ona zbyt droga. - Ludzie zdzierają buty i chodzą pieszo, bo nie stać ich na bilety. Teraz jest ładna pogoda, ale co będzie zimą – mówi Kowszyński.
Jak podaje „Info.elbląg.pl” , ze sprzedaży biletów, do kasy miasta w 2012 roku wpłynęło około 12 milionów złotych. - Jeżeli wprowadzimy bezpłatną komunikację miejską, na dzień dzisiejszy będzie to koszt 2 proc. budżetu miasta, czyli wspomniane wcześniej ok. 12 milionów złotych – mówi kandydat na prezydenta miasta. Pomysł poparł Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący KP Solidarna Polsk
„Plusami tego rozwiązania, według SP jest zmniejszenie hałasu, zwiększenie meldunków w Elblągu, czystsze powietrze, likwidacja korków, konkurencyjne koszty transportu oraz to, że o Elblągu usłyszy cała Polska” – informuje „Info.elblag.pl”.
Więcej