Minister Transportu Sławomir Nowak poinformował, że były szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski pomoże PKP PLK w sądowym sporze o odszkodowania za zdewastowany peron stacji w Katowicach.
W sobotę wieczór kibice jadący pociągiem relacji Gliwice - Łódź Chojny wyszli na peron III dworca w Katowicach i wg PKP PLK dokonali dewastacji właśnie modernizowanego obiektu. - Zniszczeniu uległy m. in dwa pragotrony, zegar, dwie gabloty z rozkładem jazdy pociągów, uszkodzono trzy kosze na śmieci, wyrwano kostkę brukową na powierzchni ponad 1 m2. Poobijano także ściany nad tunelem wejściowym do przejścia podziemnego - wylicza rzecznik PKP PLK Robert Kuczyński.
Zarządca infrastruktury oszacował zniszczenia na 60 tysięcy złotych. - PKP sprawdzi karną i cywilną drogę prawną do wyegzekwowania odszkodowań od bandytów odpowiedzialnych za demolkę na dworcu w Katowicach - stwierdził wczoraj na mikroblogu Twitter minister transportu Sławomir Nowak.
Dziś minister po raz kolejny wrócił do konsekwencji sobotnich wydarzeń. Poinformował, że były szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski pomoże PKP PLK w sądowym sporze o odszkodowania za zdewastowany peron stacji w Katowicach. - Rozmawiałem z mecenasem Ćwiąkalskim, który będzie wspierał PKP w walce z kibolami/bandytami. PKP będą chciały być stroną, jako poszkodowany w procesach - napisał na Twitterze Nowak.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez „Gazetę Wyborczą”, istnieje podstawa prawna do wniesienia pozwu o odszkodowanie. Trudno jednak będzie określić pozwanego bez zapisów z monitoringu. Prokuratura może mieć problemy ze wskazaniem osób odpowiedzialnych za zniszczenia, a polskie prawo nie uznaje odpowiedzialności zbiorowej. W dodatku wszystkie wątpliwości rozstrzygane są na korzyść podejrzanego.
Czytaj też: