„Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej, największe stowarzyszenie przedsiębiorców w Lubuskiem – członek Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, mając na uwadze rozwój gospodarczy i społeczny regionu oraz wykorzystanie szans rozwojowych województwa lubuskiego, wyraża stanowczy sprzeciw wobec planowanego wyłączenia z eksploatacji linii kolejowej nr 275 na odcinku Żagań-Bieniów-Lubsko” – czytamy w piśmie przewodniczącego OPZL Janusza Jasińskiego do prezesa PKP PLK Remigiusza Paszkiewicza.
Jak wyjaśnia Organizacja Pracodawców Ziemi Lubuskiej w swoim apelu do szefa Polskich Linii Kolejowych, linia kolejowa 275 na wspomnianym odcinku już dziś jest wykorzystywana przez przedsiębiorców np. do transportu m.in. paliw płynnych do bazy w Lubsku. Ponadto, według OPZL linia ta ma kluczowe znaczenie dla przeprowadzenia i rozwoju inwestycji zapisanej m.in. w Strategii województwa lubuskiego, tj. kompleksu wydobywczo-energetycznego Gubin-Brody, inwestycji strategicznej dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego nie tylko regionu, ale także kraju.
Janusz Jasiński podkreśla również historyczna linia kolejowa 275 Wrocław – Berlin przez Legnicę, Żagań, Żary, Forst stanowi najkrótsze połączenie stolicy Dolnego Śląska ze stolicą Niemiec. Jego zdaniem rewitalizacja tego połączenia poprzez modernizację infrastruktury kolejowej zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej przyczyni się do zapewnienia miastom leżącym na tej trasie nowych bodźców rozwoju.
„Dlatego też wnioskujemy o zaniechanie działań szkodliwych dla rozwoju województwa Lubuskiego, społeczności regionu, działających tu przedsiębiorstw i zapewnienie eksploatacji linii kolejowej nr 275 na Żagań-Bieniów-Lubsko” – czytamy w piśmie przewodniczącego OPZL do prezesa PKP PLK.
Jednak nie tylko ta organizacja aktywnie broni przed zamknięciem linii nr 275. W przyszłym tygodniu swoje poparcie dla obrony „Berlinki” ma udzielić P PGE Gubin Sp. z o.o.- inwestor budowy kopalni i elektrowni Brody-Gubin. Ponadto, w intrenecie jest od 17 marca br. petycja w sprawie obrony „Berlinki”, pod którą podpisało się już prawie 400 osób (link).