– Kiedyś ze Słupska można było dojechać do Berlina w 4 godziny, funkcjonowało też lotnisko regionalne przypomina Robert Biedroń nowy prezydent Słupska w rozmowie z Transportem–Publicznym.pl. – Trzeba zacząć pokazywać Słupsk światu, dlatego nowe połączenia dalekobieżne są dla mnie bardzo ważne. Jestem przekonany, że bez dobrej sieci kolejowej i drogowej nie może być mowy o rozwoju – dodaje.
Był pan jednym z nielicznych kandydatów na prezydenta miasta, który przy niemal każdej okazji podkreślał jak ważny jest transport kolejowy i sprawna komunikacja miejska. W lutym, na długo zanim ogłosił pan chęć startu w wyborach, protestował pan przed słupskim dworcem przeciwko ograniczeniu kursowania do kilku dni w tygodniu pociągu TLK Słowiniec. Kilka tygodni temu PKP Intercity ogłosiło, że pociąg od 14 grudnia znów pojedzie codziennie...
To po prostu próba przywrócenia stanu, który był dla miasta naturalny. Słupskowi w ostatnich latach notorycznie odcinano tlen, coraz mniejsza liczba połączeń kolejowych odbijała się na sytuacji ekonomicznej miasta i na turystyce. Cieszę się, że TLK Słowiniec pojedzie codziennie, ale to wciąż tylko zachowanie pewnego status quo, które nie jest zadowalające.
Jako prezydent Słupska będę walczył o to, aby nie tylko nie likwidowano połączeń, ale żeby powstawały nowe. Kiedyś z tego miasta można było dojechać do Berlina w 4 godziny, funkcjonowało też lotnisko regionalne. To jest absurd, że teraz cieszymy się, że jeden pociąg znów będzie kursował codziennie. Trzeba zacząć pokazywać Słupsk światu, dlatego nowe połączenia dalekobieżne są dla mnie bardzo ważne. Jestem przekonany, że bez dobrej sieci kolejowej i drogowej nie może być mowy o rozwoju.
Słupsk chciał rozwijać swój projekt kolei aglomeracyjnej, to jest połączenia "sypialni" i centrum miasta z Ustką, pod nazwą Słupska Kolej Morska [na odcinku Słupsk Ustka po linii kolejowej 405 – red]. Napotykał on opory w poprzedniej radzie miasta. Uważa Pan, że takie połączenie jest potrzebne?
Ta kolej to moje marzenie. Chciałbym też żebyśmy mieli dobre drogowe połączenie z Ustką. W tym względzie potrzebna jest przebudowa drogi krajowej 21 w tamtym kierunku, połączona z budową porządnej ścieżki rowerowej. W tej chwili tworzymy białą księgę, analizujemy budżet, który pokażę nam czy stać nas na SKM, wiem natomiast, że ta kolej wpłynęłaby wyśmienicie na rozwój obu miast.
Więcej na portalu Transport-Publiczny.pl