Po wielu miesiącach trudnych negocjacji pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą Europejską i Komisją Europejską, Parlament Europejski przyjął wieloletni budżet unijny na lata 2014-2020. - To dobra wiadomość z punktu widzenia całej Unii jak i Polski - uważa Business Centre Club.
Pierwsze podejście do przyjęcia budżetu unijnego jesienią 2012 roku zakończyło się niepowodzeniem. Kolejne, już w tym roku, w lutym, czerwcu, lipcu, wrześniu i październiku, spotykał podobny los. - Dopiero presja czasu zmobilizowała unijnych polityków, i jak to często bywa w Unii Europejskiej, budżet unijny został przyjęty przez Parlament Europejski dosłownie w ostatniej chwili, 19 listopada. Przypomnijmy, że obecny budżet unijny na lata 2007-2013 był przyjmowany w analogicznym okresie w czerwcu 2006 roku. W porównaniu to tamtego okresu, mamy więc prawie pół roku opóźnienia - przypomina BCC.
Nowy budżet UE na lata 2014-2020 będzie mniejszy od obecnego budżetu na lata 2007-2013. BCC przypomina, że zmniejszenie budżetu z jednej perspektywy na drugą zdarza się po pierwszy raz w historii Unii Europejskiej. Wielu unijnych polityków stwierdza, że nie jest to budżet na miarę ambicji i aspiracji Unii Europejskiej. Zmniejszenie budżetu to niewątpliwie sukces polityczny tych państw i przywódców unijnych, którzy wyraźnie nawoływali do oszczędności i do ograniczenia budżetu unijnego, w tym szczególnie premiera Davida Camerona i kanclerz Angeli Merkel. W interesie krajów członkowskich, beneficjentów wsparcia unijnego, było raczej dogadać się, nawet na mniej korzystnych warunkach, niż odkładać przyjęcie nowego budżetu w czasie.
Budżet unijny w zobowiązaniach ma wynieść 960 mld euro i 908 mld euro w wydatkach. Polska ma w sumie otrzymać 105,8 mld euro i będzie największym beneficjentem budżetu unijnego. Gorzej sytuacja wygląda dla Polski w przypadku wspólnej polityki rolnej (WPR), gdzie mamy otrzymać 28,5 mld euro. To wprawdzie nieco więcej niż obecnie mamy, ale wg początkowej propozycji KE mogliśmy liczyć na prawie 35 mld euro, a wg listopadowej propozycji Przewodniczącego Rady Hermana Van Rompuya z 2012 roku było to około 32 mld euro.
Na politykę spójności mamy otrzymać 72,9 mld euro, czyli 5 mld euro więcej niż obecnie. - To niewątpliwie najbardziej pozytywna dla nas wiadomość, bo oznacza, że 22,5 proc wszystkich funduszy w polityce spójności w nowej perspektywie popłynie do Polski, jeszcze więcej niż w tej perspektywie (19,5 proc). Ogólnie, w skali UE, wydatki na politykę spójności spadną w stosunku do obecnej perspektywy - zaznaczają przedstawiciele Business Centre Club.