Bez dwóch zdań, najbardziej zyska Grudziądz. Miasto to liczy 97 tys. mieszkańców i jest największym grodem w Polsce bez zelektryfikowanych linii kolejowych. Jest też najważniejszym, obok Chojnic, niezelektryfikowanym węzłem kolejowym. Do tej pory do Grudziądza nie docierały całoroczne pociągi pospieszne - jedynie w minionym rozkładzie tędy kursował sezonowy pospieszny Warszawa -K ołobrzeg, który latem 2008 pojedzie inną trasą. Natomiast do Grudziądza dotrą w końcu całoroczne pospieszne, i to aż trzy. Dwa z nich zapewnią bezpośrednie połączenie z Warszawą - oba wyjadą wcześnie rano (ok. godz. 6). Pierwszy pojedzie do Torunia i tam połączy się z grupą wagonów z Poznania. W rozkładzie pojawi się tym samym nowy, jadący ciekawą trasą pociąg pospieszny Warszawa - Skierniewice - Kutno - Toruń - Grudziądz/Inowrocław - Gniezno - Poznań. Bezpośrednie połączenie ze stolicą zyskują zatem Grudziądz, Chełmża, Inowrocław, Mogilno i Gniezno, a także Jabłonowo Pom., Brodnica i Lidzbark, dlatego iż tą trasą, z Grudziądza do Działdowa, pojedzie grupa wagonów do pospiesznego „Warmia” (Olsztyn-Kraków).
Oczywiście wagony grudziądzkie dotrą do Grodu Kraka. Z Grudziądza bezpośredni pospieszny kursować będzie do stolicy Dolnego Śląska. „Wrocławianin” pojedzie przez Toruń, Inowrocław, Gniezno, Wrześnię, Jarocin i Ostrów. Całoroczny pospieszny pojawi się zatem też na odcinku Jarocin-Września (postój w Miłosławie). Dodatkowo przez Wrześnię, a nie przez Pobiedziska pojedzie „Mieszko” Poznań-Gdynia. Wspomniany już pośpieszny Poznań - Toruń - Warszawa będzie też ciągnąć wagony z Poznania na Warmię i Mazury - w wakacje do Mikołajek, w maju, czerwcu i wrześniu codziennie do Olsztyna, a poza tym także do Olsztyna, ale tylko w poniedziałki i soboty (powrót w piątki i niedziele). W lipcu i sierpniu wagony do Mikołajek będą również prowadzić „Mazury” Warszawa - Olsztyn; od Olsztyna pojadą one w parze ze składem poznańskim.
Wspomnieliśmy o Grudziądzu, ale Chojnice nie gorsze. Dostały bowiem grupę wagonów, która pojedzie przez Tucholę i Wierzchucin, by w Bydgoszczy połączyć się ze „Stoczniowcem” z Gdyni. Tak pojedzie do Katowic. Przez Chojnice i Szczecinek pomknie sezonowy pospieszny Warszawa/Łódź (łączenie w Kutnie) - Bydgoszcz - Kołobrzeg. Pociąg pośpieszny zyska Wieluń. „Merkury” Szczecin - Poznań pojedzie bowiem z Wielkopolski dalej do Katowic, jednak nie najprostszą drogą przez Ostrów Wlkp. i Kluczbork, lecz od Kępna przez Wieluń i Herby Nowe. Ta trasa, mocno zresztą krytykowana na forach internetowych przez hobbystów, być może jest szansą na uratowanie przewozów pasażerskich na odcinku Kępno - Wieluń, nad którymi od kilku lat wisi widmo likwidacji (pociągi były już zresztą przez kilka miesięcy zawieszone). „Mamry” z Wrocławia nie skończą biegu w Ełku, lecz pojadą przez Olecko do Suwałk. Dzięki temu na odcinku Olecko-Suwałki przez cały rok będzie kursował pociąg pasażerski; w sezonie dodatkowo „Gryf” do Szczecina i weekendowy TLK „Pojezierze” do Gliwic. Lepsze połączenie z dużymi miastami zyska wspominany Inowrocław, przez który (zamiast przez Toruń) pojadą „Niemen” Bydgoszcz-Białystok i „Doker” Gdynia - Łódź - Katowice. Oba te pospieszne z Bydgoszczy ruszą nie w kierunku Torunia, lecz Inowrocławia, by potem skręcić na magistralę węglową („Doker” w kierunku Łodzi zatrzyma się w Piotrkowie Kujawskim) i z niej na linię poznańską, którą dotrą do Kutna. Spowoduje to nie tylko pogorszenie komunikacji z Włocławkiem i Toruniem (rekompensatą wspomniany pociąg Poznań/Grudziądz-Warszawa), ale też wydłużenie czasu jazdy o ok. 15 min. Zyskuje nie tylko Inowrocław, ale także Bytom i Tarnowskie Góry (obecnie bez całorocznych pospiesznych), które otrzymują nie tylko „Merkurego”, ale też nowe wcielenie nocnego Katowice - Kołobrzeg, który w mijającym rozkładzie kursował od kwietnia do września, a teraz będzie jeździć (z dwutygodniową przerwą na przełomie lutego i marca) przez cały czas, do listopada.
Poprawi się komunikacja Warszawy z Opolem, zarówno za sprawą PKP Intercity, o czym już wspominaliśmy (IC Odra i Górnik jadące do Wrocławia przez Opole), jak i PKP PR. Do Wrocławia przez Opole pojedzie bowiem pospieszny Kormoran (z Olsztyna przez stolicę i Częstochowę). To w środku dnia, a popołudnio-poranne połączenie Warszawa - Częstochowa - Opole zapewni nowy pospieszny Małapanew. Zastąpi „Jaćwinga” z Suwałk, który pojedzie przez Łódź, Kalisz i Ostrów. „Kormoran” do tej pory jeździł do Raciborza, gdzie zastąpi go popołudniowo-poranny „Hutnik” (do tej pory do Gliwic). Podróżni podróżujący z Warszawy do Raciborza otrzymają zatem pociąg 4 godziny później niż dotychczas, a ci, którzy chcieliby jechać do Gliwic bez przesiadki w Katowicach mogą np. skorzystać z TLK Kordeckiego. Ma ładną trasę przez Kozłów, Tunel, no i zatrzymuje się we Włoszczowie. Rokrocznie modyfikuje się relację „Kopernika” (Bydgoszcz, Kołobrzeg, Piła, znów Bydgoszcz), nie inaczej jest i tym razem. „Kopernik” pojedzie z Warszawy przez Kutno, Toruń, Bydgoszcz i Piłę do Krzyża, gdzie skład zostanie podzielony na część do Szczecina i Kostrzyna. Podobnie, tak samo jak obecnie, pojedzie „Portowiec”, jednak zacznie on bieg nie w Warszawie, ale aż w Lublinie. W Krzyżu będzie dzielony na część szczecińską i gorzowską. Na odcinku Krzyż-Gorzów Wlkp. „Portowiec” pojedzie połączony z „Hetmanem” z Zamościa, który nie skończy (tak jak teraz) biegu we Wrocławiu, lecz dotrze przez Poznań do Gorzowa, rekompensując zlikwidowanego „Gorzowiaka” (do Rzeszowa). W kierunku do Krzyża „Hetman” i „Portowiec” pojadą osobno. Biorąc pod uwagę, że przez Piłę i Krzyż pojedzie także nocny TLK Warszawa - Świnoujście, można postawić tezę, że Królewsko - Pruska Kolej Wschodnia, czyli kultowy wśród hobbystów Ostbahn, znów trochę znaczy także w komunikacji dalekobieżnej.
Lublin zyskuje nie tylko „Portowca”, ale też nowe oblicze „Kujawiaka”, w którym będą kursowały wagony do Gdyni, przełączane w Bydgoszczy do „Dokera”. Lublin i Szczecin połączy nie tylko „Portowiec”, ale też „Wieniawski”, lecz tylko po sezonie i to dwa razy w tygodniu, w weekendy. Druga część „Wieniawskiego” będzie zaczynać bieg w Kielcach - pojedzie przez Częstochowę, Łódź i z częścią lubelską połączy się w Kutnie. Latem 2008, podobnie zresztą jak w 2007 r., kursować będzie natomiast pociąg Lublin/Kielce- Świnoujście. Zmiana relacji „Wieniawskiego” spowoduje, że nie pociąg pośpieszny straci Drzewica, gdyż do tej pory „Wieniawski” kursował (w ciągu dnia) z Lublina p. Radom, Tomaszów, Łódź i Kutno do Poznania.
Stolica Wielkopolski zyskuje natomiast nowe połączenie pod Tatry. Będzie to sezonowy „Narciarz”, który do Zakopanego pojedzie przez Ostrów Wlkp., Łódź, Tomaszów, CMK i oczywiście Kraków. W obecnym rozkładzie Poznań miał oczywiście połączenia bezpośrednie z Zakopanem (TLK Wielkopolanin czy pospieszny ze Szczecina), ale nie było pospiesznego Poznań - Zakopane. Nocnego „Podhalanina” nie będzie już w nowym rozkładzie, będzie natomiast „Bosman”, kursujący w podobnej porze i tą samą trasą (nie przez Kraków, lecz przez Wadowice, Bielsko-Białą, Żory i Rybnik). W sezonie zimowym i wiosennym „Bosman” dotrze do Szczecina, a latem - aż do Świnoujścia. Poza tym będzie, podobnie jak obecnie, kursować w relacji Wrocław-Szczecin. „Wiking” dotąd kursował przez cały rok do Wrocławia, a w sezonie do Szklarskiej Poręby. Od teraz będzie jeździć codziennie do Wrocławia i dalej przez Katowice do Bielska-Białej. Ale Szczecin mimo tego nadal będzie miał bezpośrednie, sezonowe połączenie z Jelenią Górą i Szklarską Porębą. Będzie to nocny pociąg jadący dość nietypową trasą: linią nadodrzańską przez Kostrzyn, Zieloną Górę, Żary, Węgliniec i Lubań Śląski, z postojami także m.in. w Nowogrodzie i Iłowej. Pociąg pośpieszny wraca zatem na linie, na których jeszcze niedawno ruch pasażerski był całkowicie zawieszony (Węgliniec - Żary) lub mocno zagrożony zawieszeniem (J.Góra-Węgliniec). Do Jeleniej Góry w dalszym ciągu będzie też docierać sezonowa, nocna „Śnieżka” (do Przemyśla, z wagonami Wrocław-Zakopane w sezonie i Wrocław-Lublin codziennie). Pojedzie jednak najprostszą drogą przez Jaworzynę, Wrocław i Opolę, a nie przez Nysę i Kłodzko. Efekt jest taki, że dzięki zmianie trasy „Śnieżki” pociągi pasażerskie ostatecznie znikną z najpiękniejszej, zdaniem wielu, linii kolejowej w Polsce, Kłodzko - Wałbrzych. Tę linię opłakują hobbyści, natomiast mieszkańcy Legnicy i Zgorzelca cieszą się, że od niedzieli z pociągu „Ślązak” Przemyśl - Zielona Góra będą we Wrocławiu odłączane wagony do Zgorzelca. W dalszym ciągu kursować będzie też bezpośredni pośpieszny Warszawa - Zgorzelec, jednak nie jak dotąd pod nazwą „Wrocławianin” (ten, przypomnijmy, pojedzie do Grudziądza), lecz „Łużyce”.
Mieszkańcy Częstochowy ostro protestowali przeciwko zmianie trasy „Reymonta” Łódź-Kraków, który od teraz, zamiast przez Częstochowę, Zawiercie i Jaworzno, będzie kursować przez Tomaszów i CMK. Trasę zmieni też „Włókniarz” z Łodzi do Szczecina, który pojedzie przez Kutno i Wrześnię (a nie przez Ostrów i Jarocin), natomiast mniej więcej w jego porze w kierunku Kalisza i Ostrowa wyruszy z Łodzi „Widawa” do Wrocławia. Tą samą trasą na Dolny Śląsk dotrze także sezonowy „Niegocin” Ełk - Wrocław, ostatnio kursujący przez Poznań. Od nowego rozkładu wrócą pociągi osobowe do Lubina, natomiast to miasto straci sezonowy pociąg pośpieszny, nocny Bielsko Biała - Kołobrzeg/Świnoujście, który teraz (tylko w relacji do Kołobrzegu) pojedzie przez Poznań. We Wrocławiu zabierze wagony do Łeby. Osobno pojedzie łącznik Bielsko - Rybnik - Kędzierzyn i tam połączy się z sezonowym nocnym pośpiesznym Katowice - Świnoujście. Wakacyjny pociąg z Krakowa i Katowic do Ustki pojedzie od Częstochowy do Bydgoszczy przez Zduńską Wolę i Inowrocław, zamiast przez Toruń. Przez cały rok, choć po sezonie tylko raz w tygodniu w weekendy, kursować będzie bezpośredni skład z Warszawy do Zagórza. Nie będzie bezpośredniego połączenia Warszawy z Chełmem; do likwidacji idzie „Chełmianin” Kostrzyn - Chełm/Zamość. Z jednej strony muszą go zrekompensować „Kopernik” i „Portowiec”, z drugiej - „San” z Bydgoszczy do Przemyśla, z którego w Lublinie będą odłączane wagony do Zamościa. „Konopnicka” Suwałki - Warszawa będzie wydłużona do Łodzi, „Antoni Blank” Olsztyn - Warszawa - do Kielc, „Kmicic” Warszawa - Częstochowa w piątkowe wieczory pojedzie dalej, aż do Bielska-Białej (powrót w poniedziałek rano). Podlaski Zakład PKP PR zlikwidował sporo pociągów na liniach lokalnych, natomiast zwiększył częstotliwość kursów w kierunku Warszawy, zarówno pociągów osobowych (do Małkini), jak i pospiesznych, dokładając do tych drugich (w godzinach szczytu) „Branickiego”. Nowym będzie też pospieszny „Kazimierz Wielki” Warszawa - Kielce - Kraków. Nie można nie wspomnieć o likwidacji sezonowego „Żubra” z Warszawy do Hajnówki i skróceniu „Mazowsza” Warszawa-Konin do Kutna (w dodatku od Łowicza będzie kursować jako osobowy).
* Fot. Marcin Napłoszek. 
Zapisz się do newslettera:
