- Sprawa jest jasna. Zarzuty w stosunku do ministra Sławomira Nowaka muszą być bardzo poważne, jeżeli prokurator żąda uchylenia immunitetu. Nie sądzę, żeby tego typu działania nie były konsultowane – mówi Andrzej Adamczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Donald Tusk zapowiedział rekonstrukcję rządu. Nie wiemy, czy to co się dzieje dzisiaj nie jest początkiem tej rekonstrukcji – dodaje.
Jak informowaliśmy wcześniej, warszawska Prokuratura Okręgowa sformułowała wniosek o uchylenie poselskiego immunitetu ministra transportu. Prokuratura zarzuciła politykowi, że podał nieprawdę w oświadczeniu majątkowym. Minister nie wpisał do niego zegarka, który według biegłego wart jest około 17 tys. zł.
-Uważam, że sprawa powinna być jak najszybciej wyjaśniona. Jeżeli osoba, co do której uczciwości prokuratura ma duże wątpliwości decyduje o wydatkowaniu miliardów złotych z budżetu państwa, to sytuacja jest chyba jasna. Taka osoba powinna albo oczyścić się natychmiast z zarzutów albo powinna na czas wyjaśniania sprawy zostać odsunięta od tego typu decyzji – uważa poseł PiS.
- W grę wchodzi zawieszenie w czynnościach do momentu wyjaśnienia sprawy, albo wręcz odwołanie. Kto wie, czy to nie jest początek rekonstrukcji rządu. Być może zgodnie z zasadą PO, zamiast odwołania przez premiera, przyczynia się do tego prokurator. A premier tylko postawi kropkę nad „i”.