Świlski: Jesteśmy gotowi na komunalizację SKM Trójmiasto. Są trzy warianty

Witold Urbanowicz, Martyn Janduła, Rynek Kolejowy: Od kilku lat mówi się o komunalizacji Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście. Czy ta koncepcja jest aktualna?

Ryszard Świlski, członek zarządu województwa pomorskiego: Jestem absolutnym zwolennikiem komunalizacji i usamorządowienia tej spółki. Obecnie zarząd PKP SA ma na stole naszą deklarację współpracy. Ona jest podzielona na różne etapy, rozmawiamy o trzech wariantach. Możemy wprowadzić udział Pomorskiej Kolei Metropolitalnej do Szybkiej Kolei Miejskiej, żeby ogólnie zwiększyć wkład samorządu województwa w SKM. Jesteśmy też w stanie przygotować, przedstawić i wskazać projekty nieruchomościowe, które jesteśmy w stanie – w zamian za udziały w SKM – przekazać PKP. Trzecie rozwiązanie to kwestia aportu, a też wykorzystanie ustawy, która pozwala ministrowi finansów na przekazanie udziałów za przysłowiową złotówkę samorządowi regionalnemu. Jesteśmy absolutnie otwarci i zdeterminowani, powtarzamy to na każdym kroku i w każdej instytucji.

W jakiej perspektywie taki proces mógłby być przeprowadzony?

To nie jest pytanie do mnie. My – jako samorząd – jesteśmy gotowi. Jesteśmy tym podmiotem, który w SKM finansuje tak naprawdę przewozy. Innych przychodów SKM de facto nie ma, pomijając obsługę jakichś szczątkowych relacji. Czujemy się odpowiedzialni za ruch pasażerski w aglomeracji i poza aglomeracją. To my jesteśmy tymi, którzy kładą na stół pieniądze i jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby w każdym momencie zasiąść do stołu i rozmawiać o różnych rozwiązaniach – również modelu mieszanego – w zakresie usamorządowienia Szybkiej Kolei Miejskiej.

Czy usamorządowienie wymagałoby także zaangażowania się miast w ten proces?

Taką propozycję miastom złożyliśmy, ale nie wymagamy tego, żeby one w jakiś sposób mocniej się angażowały. Zawsze samorządom lokalnym proponowaliśmy np. wejście kapitałowe do SKM. Zrobił to Pruszcz Gdański, Gdańsk, Gdynia i Sopot. Ale mamy też świadomość, że ktoś z drugiej strony chce mieć wpływ na Szybką Kolej Miejską.

Dużym wyzwaniem dla SKM jest odmłodzenie taboru, który jest w tej chwili dosyć wiekowy. Jak się spojrzy na inne spółki ściśle aglomeracyjne, regionalne, to jednak wymiana taboru szybciej nastąpiła niż w trójmiejskiej SKM.

Na to pytanie jest bardzo prosta odpowiedź. Każdy, kto ma wyłożyć pieniądze, musi wiedzieć komu wykłada te pieniądze. My nigdy od tego jednak nie uciekliśmy – jako samorząd regionalny zabezpieczaliśmy swego czasu obligacje inwestycyjne Szybkiej Kolei Miejskiej. Zawsze jesteśmy w tej sprawie otwarci. Proszę zwrócić uwagę też na to, że umowa wieloletnia, która może być taką bazą dla rozmowy o taborze, musi być zawarta ze spółką, której przyszłość znamy. A my do końca nie wiemy jakie są plany grupy PKP w sprawie Szybkiej Kolei Miejskiej. Chcielibyśmy je poznać, zabiegamy o to, ale takiej wiedzy na tę chwilę nie mamy.