Stomma: Relacje PLK z PKP Energetyka nie są stabilne

- Komponent związany z budową infrastruktury energetycznej, w wielu projektach, w szczególności tam gdzie obejmują elektryfikację linii to jest niekiedy kilkadziesiąt procent wartości inwestycji. Stabilność relacji ze sprywatyzowanym podmiotem jest sprawą kluczową - powiedział wiceminister infrastruktury Piotr Stomma 27 kwietnia na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury.

Czym jest PKP Energetyka?

Zdaniem wiceministra w chwili obecnej nie ma jasności co do tego jakim regulacjom powinna podlegać PKP Energetyka: kolejowym czy tylko energetycznym, z tego powodu obecnie nie ma zapewnionej stabilności relacji PLK z dostawcą prądu.

- Tej stabilności jakby do tej pory nie ma z tego powodu, że zarząd prywatnej firmy, która ma swoje plany biznesowe niekoniecznie związane z programem inwestycyjnym PLK, uważa że powinien podlegać jedynie reżimowi regulacji prawa energetycznego. Firma uzurpując sobie naturalny monopol w obsłudze dostaw prądu dla przewoźników, wywodzi z tego prawo wyłączności realizacji inwestycji w infrastrukturze energetyczne, jednocześnie chce to robić na podstawie narzędzia z prawa energetycznego czyli umów przyłączeniowych - powiedział Stomma

Inwestycje nie nadążają za popytem

Wiceminister wspomniał o wieloletnich błędach w kosztorysowaniu robót energetycznych, które doprowadziły do sytuacji, w której faktycznie zrealizowany program rozwoju infrastruktury energetycznej nie odpowiada prognozowanym potrzebom przewoźników. Ponadto istnieje pewne ryzyko co do przyszłych inwestycji, które wynika z niejasności co do tego czym jest PKP Energetyka - dostawcą energii czy zarządcą infrastruktury.

- Próba potwierdzania stanowiska, zgodnego z stanowiskiem KE, że PKP Energetyka ma pewne cechy zarządcy infrastruktury nie jest przyjmowana, bo to by oznaczało, że minister infrastruktury uważa, że przepisy prawa kolejowego dają mu prawo kontroli działań PKP Energetyka - powiedział Stomma.

Jakie ceny prądu dla przewoźników?

Pojawia się też inny problem. Jak stwierdził Stomma na posiedzeniu Komisji, w zakresie kalkulacji kosztów dostaw prądu w przypadku gdy uznamy PKP Energetykę za zarządcę infrastruktury musi być stosowana zasada kalkulacji kosztu dostaw energii na podstawie tzw. kosztu bezpośredniego, czyli ograniczona jest możliwość stosowania przez spółkę narzutów taryfowych, dopuszczalnych na poziomie prawa energetycznego. Natomiast w zakresie inwestycji rząd ma większą możliwość wpływania na to co dzieje się w PKP Energetyka. Te kwestie wymagają uzgodnienia aby nie doszło do konfliktu z właściciele spółki, dlatego rząd rozpoczął negocjacje z PKP Energetyka.

- Staramy się to nadrabiać w tej chwili potwierdzając status infrastruktury energetycznej jako infrastruktury krytycznej z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, czy też statutu PKP Energetyka jako przedsiębiorstwa o specjalnym znaczeniu. Jest to jedno z istotniejszych uwarunkowań programu inwestycyjnego. Przygotowujemy się do negocjacji z tą firmą na temat współpracy. Prowadzimy analizy i nawiązaliśmy kontakt z przedsiębiorstwem - zapewnił Stomma.