Koleje Śląskie podnoszą ceny biletów na popularnych liniach

Samorządowy przewoźnik poinformował o zmianach w taryfie, które odchodzą od filozofii jednej ceny za określoną odległość. Teraz ceny będą różne w zależności od standardu oferty na danym odcinku. Na liniach gdzie oferta Kolei Śląskich jest atrakcyjna i jest dużo pasażerów ceny wzrosną, dzięki czemu spółka liczy na poprawę rentowności. Na odcinkach mniej popularnych Koleje Śląskie obniżą ceny. Tańszy będzie bilet roczny i znikną opłaty za przewóz wózka dziecięcego.

– Zmiany mają zaowocować wzrostem przychodów nie tylko z powodu wyższych cen na niektórych liniach, ale również wskutek powrotu pasażerów na odcinkach promowanych cenowo. Średni poziom podwyżek cen biletów jednorazowych w taryfie kilometrowej wyniesie 5,33% (w tym w kategorii do 100 km – średnio 8,22%), zaś w przypadku biletów miesięcznych – 6,67% (w kategorii do 100 km – 6,17%). Należy przypomnieć, że wcześniejsze zmiany cen biletów miały miejsce ponad 3 lata temu i były to tylko podwyżki. Od tego czasu wzrosło wiele kosztów zewnętrznych, m.in. o 9% podniesione zostały opłaty za wykorzystanie infrastruktury kolejowej, a o 8% – ceny zakupu energii elektrycznej – wyjaśnia Michał Wawrzaszek.

Liniówki będą na dłuższe odcinki

Oprócz podwyżek cen na popularnych odcinka spółka wprowadzi nowe bilety linie oraz wydłuża relacje lub obniża część cen (nawet o 50%) dotychczasowych „liniówek". Zmiany te mają zachęcić do podróżowania m.in. na tych odcinkach, gdzie frekwencja do tej pory była niska. Taką polityką cenową zostaną objęte m.in. cała północno-zachodnia część naszych tras, czyli Katowice – Bytom – Tarnowskie Góry – Lubliniec – Częstochowa, gdzie będą obowiązywały nowe bilety liniowe za 3 lub 4 zł. Podobnie będzie w okolicach Rybnika, wokół którego będzie można jeździć za cenę 3 zł do Żor, zaś do Wodzisławia, Rydułtów i Orzesza-Jaśkowic za 4 zł.

Inne atrakcyjne cenowo bilety liniowe będą m.in. na odcinkach Częstochowa – Dąbrowa Górnicza-Gołonóg (14 zł), Chałupki – Racibórz (3 zł) oraz Racibórz – Rydułtowy (4 zł). Wydłużone zostają m.in. liniówki z Cieszyna do Chybia i z Czechowic Dziedzic do Bielska-Białej Mikuszowic. Interesujące będą zapewne również m.in. nowe bilety liniowe na trasie Katowice – Mikołów – Orzesze-Jaśkowice oraz Tychy – Gliwice.

Ceny niskie, ale pociągi nie jadą

Czy jednak obniżenie cen na tych odcinkach przyciągnie pasażerów? Wydaje się to mało prawdopodobne. Problemem na wielu liniach Kolei Śląskich są bardzo nieatrakcyjne rozkłady jazdy. Między Rybnikiem a Żorami kursują tylko 4 pary pociągów dziennie. Między Katowicami a Bytomiem na linii kolejowej, która powinna funkcjonować jak szybka kolej miejska, są nawet dwugodzinne „dziury” w rozkładzie jazdy w godzinach szczytu. W efekcie mieszkańcy tych miast są skazani na tłoczenie się w autobusach KZK GOP.

Jak wyjaśnia Wawrzaszek, Koleje Śląskie mają świadomość, że cena to tylko jeden składnik oferty przewozowej – drugim, równie ważnym, jest właściwy rozkład jazdy, a w tym częstotliwość kursowania. Zważywszy na fakt, że rozkłady jazdy podlegają zasadniczym zmianom tylko raz w roku (za wyjątkiem korekt lub zmian zamknięciowych wynikających z remontów na torach), Koleje Śląskie liczą na wyrozumiałość pasażerów w oczekiwaniu na kolejne kroki w tym zakresie w celu jak najlepszego dopasowania oferty.