Kolej Rogowska wdrożyła ulgi ustawowe

Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych, która jest operatorem dawnej Rogowskiej Kolei Dojazdowej funkcjonującej dziś pod nazwą Kolej Wąskotorowa Rogów – Rawa – Biała, stała się jednym z nielicznych operatorów wąskotorówek honorujących ulgi ustawowe. Jak tłumaczy organizacja, jest to odpowiedź na wielokrotne pytania podróżujących turystyczną trasą, a jednocześnie wyjście naprzeciw ich potrzebom. – Korzyści z wdrożenia są obopólne: pasażerowie płacą mniej, a przewoźnik ma zabezpieczone przychody, które może przeznaczyć na tabor – przekonuje Bartosz Paluchowski, członek zarządu FPKW.

Prześwit toru nie ma znaczenia

Przedstawiciel organizacji wskazuje, że Fundacja jest licencjonowanym przewoźnikiem kolejowym, co pozwala jej korzystać z rozwiązania na takich zasadach, na jakich ulgi oferują firmy operujące na liniach normalnotorowych. – Prześwit toru nie ma tu znaczenia. Takie podejście pozawala wracać kolejom wąskotorowym do normalnego funkcjonowania – tak, jak było to przed laty, i tak, jak to ma cały czas miejsce w sąsiednich krajach – stwierdza.

Nasz rozmówca tłumaczy, że sam proces uzyskania przez FPKW możliwości przydzielania ulg i otrzymywania w zamian rekompensat przebiegł sprawnie i bez komplikacji, zaś przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury rozwiewali pojawiające się wątpliwości. Przygotowania trwały jednak dłuższy czas. – Istotnym problemem jest fakt, iż nie wszystkie zapisy obecnie obowiązującej ustawy o publicznym transporcie zbiorowym weszły w życie i rodzą wątpliwości natury interpretacyjnej – mówi Bartosz Paluchowski.

Część trasy wciąż pozostaje nieczynna

W tym roku przewozy nadal prowadzone będą jedynie na odcinku trasy z Rogowa do Jeżowa. – Do końca sierpnia w każdą niedzielę i dodatkowe dni (święta, długie weekendy) kursować będą cztery pary pociągów, zaś we wrześniu uruchamiać będziemy trzy pary – zapowiada członek zarządu FPKW. Przypomina, że wstrzymanie kursów na trasie Jeżów – Rawa Mazowiecka związane jest ze złym stanem technicznym torowiska.

– Odcinek ten wymaga sporego remontu wartego blisko 1 mln zł, na co naszej fundacji nie stać – stwierdza jednoznacznie Bartosz Paluchowski. – W lepszym stanie jest natomiast odcinek z Rawy Mazowieckiej do Białej Rawskiej: tutaj do wymiany jest mniejsza liczba podkładów. Niewykluczone, że ten odcinek wróci do eksploatacji w ruchu pasażerskim szybciej – usłyszeliśmy od naszego rozmówcy. Poza nakładami na infrastrukturę realizujemy także niezbędne remonty taboru kolejowego – dodaje on, wskazując przy tym na możliwość wsparcia działań fundacji przez darczyńców.