Rumuńska Krajowa Rada Rozpatrywania Skarg uznała, że miasto Kluż-Napoka nie może podpisać umowy z Pesą na zakup 12 tramwajów niskopodłogowych. Decyzję Rady uchylił jednak sąd apelacyjny w Kluż.
Pod koniec ubiegłego roku rumuńskie miasto Kluż-Napoka przeprowadziło postępowanie, w wyniku którego 23 grudnia podpisało z Pesą umowę ramową na zakup 12 niskopodłogowych tramwajów. Cena polskich wagonów wynosiła 6,4 miliona lei (ok. 1,48 miliona euro) za sztukę. Drugą w kolejności najkorzystniejszych ofert złożyła kontrolowana przez biznesmena Valera Blidara firma Astra Vagoane Călători z Arad - 1,53 miliona euro za tramwaj. Ta ostatnia firma odwołała się od wyników postępowania do Krajowej Rady Rozpatrywania Skarg (Consiliul Național de Soluționare a Contestațiilor), co uniemożliwiło podpisanie właściwej umowy.
Jak czytamy w "Ziarul Financiar", Astra Vagoane Călători podniosła przed Radą, że drzwi w tramwajach Pesy są niezgodne ze specyfikacją przetargu. Drugim argumentem firmy było to, że choć zaproponowany przez Pesę tramwaj ma całkowicie obniżoną podłogę, to nie jest ona położona na jednakowej wysokości. AVC zgłosiła też, że cena tramwajów Pesy dla Kluż-Napoki jest zbyt niska - w porównaniu do ofert dla Warszawy (według gazety 1,82 mln euro za sztukę. Umowa na dostawę 186 tramwajów opiewa na kwotę 1,5 mld złotych - przyp. red.), czy węgierskiego Segedyna (1,78 mln euro za wagon).
Consiliul Național de Soluționare a Contestațiilor uznał odwołanie wniesione przez Astra Vagoane Călători za zasadne. Miasto Kluż-Napoka zaskarżyło jednak tę decyzję do Sądu Apelacyjnego w Kluż (Curtea de Apel Cluj). Wczoraj zapadło rozstrzygnięcie w tej sprawie, a sąd przyznał rację miastu. Od decyzji Curtea de Apel Cluj nie przysługuje odwołanie.
Według gazety, Pesa zobowiązała się dostarczyć do Kluż-Napoki tramwaj o pojemności 296 pasażerów i zużyciu prądu 48,7 wh/t*km. W ramach oferty producent przewidział aż sześć lat gwarancji na tramwaje. Rzecznik bydgoskiego producenta Michał Żurowski nie chciał dziś skomentować sprawy.