„Gazeta Wyborcza” pisze o szansach regionu świętokrzyskiego na kolej dużych prędkości. Jutro w Instytucie Kolejnictwa będzie konsultowany dokument pod nazwą „ Kierunki rozwoju kolei dużych prędkości w Polsce”. Zakłada się w nim, że kolejny etap prac na CMK powinien rozpocząć po 2020 roku, a do 2040 roku składy będą po niej mknęły z prędkością 300-350 km/godz. Mieszkańcy Kielc będą mieli dostep do tej linii dzięki 68-kilometrowemu łącznikowi.
Opracowanie powstało w grudniu ubiegłego roku, a jego autorzy we wstępie zaznaczyli, że „ dokonano w nim wyboru możliwych do realizacji w perspektywie 20-30 lat inwestycji w wariantach optymalnych”. Przewiduje on m.in. budowę Kolei Dużych Prędkości na linii „Y” Warszawa - Łódź - Poznań/Wrocław oraz modernizacja do tego standardu przebiegającej przez region świętokrzyski Centralnej Magistrali Kolejowej. Zakłada się, że kolejny etap prac na CMK powinien rozpocząć po 2020 roku, a do 2040 roku składy będą po niej mknęły z prędkością 300-350 km/godz., czyli dwa razy szybciej niż teraz.
W dokumencie zaznaczono, że "obecnie Kielce są bardzo słabo zintegrowane komunikacyjnie z zachodnią Polską" i zaproponowano rozwiązanie tego problemu przez budowę 68-kilometrowego łącznika z Kielc do CMK koło Opoczna i dalej do Łodzi. Tylko w niewielkim fragmencie ma wykorzystywać on część już istniejącej linii kolejowej. Wyliczono, że dzięki temu przejazd z Kielc do Warszawy potrwa godzinę i 25 minut, a nie prawie cztery godziny jak teraz. Ciekawe, że w tym samym dokumencie pojawia się kilka różnych dat realizacji. Najbardziej optymistyczna zakłada rozpoczęcie prac już w 2014 roku, najbardziej pesymistyczny finisz - do 2040 roku - pisze "Gazeta Wyborcza".
Zdaniem Adama Młodawskiego, dyrektora kieleckiego Zakładu Linii Kolejowych pomysł ten jest bardzo interesujący, gdyż takie połączenie z CMK, a docelowo z KDP, jest bardzo potrzebne. Zaznacza on jednak „Gazecie”, że trudno mu komentować te doniesienie, gdyż nie ma informacji o źródłach finansowania, a niektóre terminy są bardzo odległe.
Więcej