Do niecodziennego zdarzenia doszło w miniony weekend na budowie PKM. 24-latek włamał się w nocy do drezyny i uruchomił ją. Nie był w stanie jej już zatrzymać. Drezyna wjechała w stojący na torze wagon, który wypadł z szyn.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (3/4 października). Jak informuje PKM, 24-latek z Gdańska włamał się do drezyny znajdującej się w okolicach gdańskiego lotniska i ruszył nią w kierunku Matarni. Nie wiedział jednak jak ją zatrzymać i po przejechaniu ok. kilometra doprowadził do zderzenia ze stojącym na końcu toru wagonem, który w efekcie zderzenia wypadł z szyn. 24-latek zdążył wcześniej wyskoczyć z jadącej drezyny.
Mężczyznę schwytano już kolejnego dnia dzięki pozostawionej przez niego… legitymacji służbowej. Jak poinformowało RMF FM, usłyszał już zarzut „zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia i porzucenia go w stanie uszkodzonym”. Jak wyjaśniał, chciał zrealizować swoje marzenie o prowadzeniu pociągu.
Drezyna uległa poważnemu uszkodzeniu, a straty oszacowano na 10 tys. zł.