Władze Wrocławia zastanawiają się, jak pomalować tramwaje plus. Ich pomysłodawca Zbigniew Komar nie ma wątpliwości: - Muszą być zupełnie inne od tych, które teraz jeżdżą po mieście.
Pierwsze tramwaje plus pojawią się we Wrocławiu za niespełna dwa lata. Na początku mają kursować między osiedlem Gaj a Kozanowem oraz z Leśnicy na Sępolno. 28 sztuk dostarczy firma Skoda. Mają być znacznie szybsze od dotychczasowych tramwajów, głównie dzięki temu, że zatrzymywać się będą tylko na przystankach. Na każdym skrzyżowaniu dostaną bowiem zielone światło. Ma to być nowa jakość w komunikacji miejskiej we Wrocławiu. Dlatego władze miasta zdecydowały, że tramwaje plus muszą się wyróżniać spośród tych, które obecnie wożą wrocławian.
Agencja graficzna Euro Art Wrocław na zlecenie miasta opracowała kilkadziesiąt propozycji kolorystyki dla nowych skód. - Najbardziej ekstrawagancki pomysł zakłada, że będą pomarańczowe z białymi bąbelkami - mówi Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego w urzędzie miejskim. - Ale pojawiły się też propozycje, by pomalować tramwaje plus na biało, w kolorze seledynowym lub niebieskim z różnymi elementami graficznymi, np. stylizowaną literą P jak Plus.
Informacja, że skody mogą nie być niebieskie, wywołała burzę na forum internetowym skupiającym pasjonatów komunikacji miejskiej. Do naszej redakcji wpłynął list z Wrocławskiego Forum Komunikacyjnego. Mateusz Niedziela, administrator portalu pisze w nim: "To niefrasobliwa pomyłka i złamanie tradycji. Tramwaj plus powinien wyróżniać się funkcjonalnością i szybkością podróżowania, a nie kolorem."
W innym liście zaprotestowali wspólnie Wrocławskie Forum Komunikacyjne, Wratislawiae Amici i Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia. „Niebieski to kolor nierozerwalnie związany z naszym taborem szynowym - czytamy. - Wystarczy przypomnieć »Wrocławską piosenkę «. Dlatego niezrozumiałe jest dla nas wprowadzanie nowych barw, powodujące tylko chaos: inne kolory tramwajów, autobusów oraz tramwaju plus, poruszającego się przecież w dużej mierze po tych samych torowiskach”.
Z tymi argumentami nie zgadza się Zbigniew Komar, szef sekcji ds. rozwoju transportu szynowego w magistracie, osoba odpowiedzialna za wdrożenie systemu Tramwaj Plus: - Piosenka Marii Koterbskiej o niebieskich tramwajach jest sympatyczna, ale Kraków też ma je w tym kolorze. Nie jesteśmy więc wcale oryginalni.
* Fot. Skoda.
Jego zdaniem tramwaj plus musi zupełnie inaczej wyglądać, by pasażerowie od razu wiedzieli, że to nie jest kolejny zwykły nowy tramwaj we Wrocławiu, tylko ładniejszy i szybszy: - Dlatego trzeba go inaczej pomalować. W tej kwestii jestem zwolennikiem szalonych rozwiązań. Jeśli już niebieski, to w kwiaty, bąbelki lub krasnoludki. Najlepiej jednak, by była to śmiała, nowoczesna kolorystyka. Dlatego podoba mi się pomarańczowy w bąbelki. Jestem też za seledynem, bo kojarzy się z Euro 2012.
Prezydent Rafał Dutkiewicz zdecydował, że spór o kolor tramwaju najlepiej będzie rozstrzygnąć poprzez sondaż: - Chyba większości z nas Wrocław kojarzy się właśnie z niebieskimi tramwajami. Przyznaję, że i mnie ta tradycyjna kolorystyka odpowiada najbardziej. Chciałbym jednak, aby to Wrocławianie zdecydowali, jak ma wyglądać ich tramwaj plus.
Plastyk miejski Beata Urbanowicz obawia się jednak sondażu: - Młodzież, z którą rozmawiałam o tych propozycjach, była za jak najbardziej "odjechaną" kolorystyką. Możemy mieć więc problem, bo to młodzi ludzie najczęściej korzystają z internetu. Ja natomiast nie chciałabym, żeby tramwaj plus był pomarańczowy, bo ten kolor nie kojarzy się z Wrocławiem. Nowe skody mogłyby się wyróżniać jakimś elementem spośród innych tramwajów, ale powinny być niebieskie. Jako dodatkowy kolor podoba mi się np. seledynowy, który pojawić ma się także na przystankach.
W ciągu dwóch tygodni na stronie urzędu miejskiego www.wroclaw.pl ukażą się cztery propozycje kolorystyki nowych skód. - Mieszkańcy poprzez klikanie sami będą mogli wybrać, który kolor najbardziej im się podoba - mówi Paweł Czuma. - Sondaż potrwa tydzień. Potem ogłosimy wyniki.
Wszystkie barwy tramwajów
Pierwsze tramwaje powojennego Wrocławia, odziedziczone po Breslau, były w kolorze kremowym. W 1946 roku przemalowano je na niebiesko, bo akurat tej farby było najwięcej. Czerwona potrzebna była do ważniejszych, politycznych celów. Jednak sześć lat później przyszło z Warszawy polecenie: przemalować na czerwono. I do 1954 roku wszystkie wozy pokraśniały. Czerwień utrzymała się do 1970 roku. Z okazji 25. rocznica powrotu ziem zachodnich do macierzy największe dolnośląskie przedsiębiorstwa zobowiązały się, że zafundują miastu 25 nowych tramwajów przegubowych. Zaczęła się dyskusja, w jakim mają być kolorze i zwyciężył niebieski. By jak w popularnej piosence "pomknęły po szynach niebieskie tramwaje...". Pierwszy niebieski wagon o numerze 2003 przybył do Wrocławia z chorzowskiej Wytwórni Konstrukcji Stalowych 30 kwietnia 1970 r. Wkrótce wszystkie wrocławskie tramwaje były już na powrót niebieskie. I tak było aż do zwycięstwa gospodarki rynkowej, kiedy tramwaje stały się barwnymi słupami reklamowymi.
Zobacz propozycje malowania:
Zapisz się do newslettera:
