Wielkie oszczędności w PKP PLK. Nawet pół miliarda rocznie

„PLK jest między młotem a kowadłem. Musi wyciągać rękę po publiczne pieniądze, ale jednocześnie tłumaczyć się, że np. rocznie przeznacza 428 tys. zł na zakup gazetek wydawanych przez związki zawodowe dla pracowników albo że nieszczelny system PLK sprawiał, że niektórzy nieuczciwi pracownicy kradli paliwo” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Plan oszczędnościowy obejmuje m.in. rozliczanie pracowników ze zużycia paliwa w samochodach służbowych, pojazdach szynowych czy urządzeniach służących do naprawy infrastruktury. Spółka liczy, że przyniesie 17 tys. litrów paliwa oszczędności miesięcznie. Rocznie przekłada się to na ponad milion złotych.

Najważniejszym zadaniem zarządu jest jednak zwiększenie efektywności pracy. Z analiz przeprowadzonych przez specjalistyczną firmą wynajętą przez zarząd PKP PLK wynika, że „efektywność pracowników utrzymania w PLK nie przekracza 45 proc.” Jak wyjaśnia dziennik, oznacza to, że pracownik w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy czynnościom stricte zawodowym poświęca tylko... nieco ponad 3,5 godziny.” W związku z tym planowane jest zwiększenie nadzoru nad pracownikami, dodatkowe szkolenia dla kierowników niższych szczebli oraz zmiany w planowaniu prac.

Kolejnym obszarem oszczędności mają być zakupy. „Rocznie spółka wydaje na nie 1,4 mld zł. Oszczędności ma dać m.in. centralizacja zakupów, czy przetargi organizowane przez internet. Pracownicy Centralnego Biura Zamówień mają zadbać, by koszty kupowanych towarów i usług były jak najniższe” – pisze „Gazeta”.

Efektem tych działań mają być oszczędności rzędu od 300 mln zł, w wariancie „bezkrwawym”, do 500 mln zł, w wariancie, który może przewidywać dodatkowe zmiany w systemie wynagrodzeń w spółce. Oszczędności mają być przeznaczone na inwestycje w rewitalizację i modernizację infrastruktury kolejowej.

Więcej