Raczej nie uda się rozstrzygnąć w tym tygodniu przetargu na dostawę 45 niskopodłogowych tramwajów dla stolicy. Tramwaje Warszawskie mają jeszcze kilka wątpliwości do ofert. – Myślę, że na początku lutego powinniśmy ogłosić wyniki – mówi Krzysztof Karos, prezes spółki.
Jak pisaliśmy wcześniej spółka chciała rozstrzygnąć przetarg w okolicach tego tygodnia. – W tym tygodniu wyślemy prośbę o akceptację naszych poprawek w ofertach. Wcześniej mieliśmy kilka pytań, wątpliwości itp. Oni nam odpowiedzieli, ale mamy jeszcze dodatkowe pytania. Na podstawie tego my poprawiamy ich oferty, firmy muszą zaakceptować nasze poprawki i dopiero wtedy ogłosimy wybór wykonawcy – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich. To trochę przesunie ogłoszenie wyników postępowania. – Myślę, że na początku lutego powinniśmy to zrobić. A później jeszcze czeka nas cała procedura: protesty, odwołania, kontrola Urzędu Zamówień Publicznych, bo to projekt unijny – mówi Karos.
Spółka otworzyła oferty w przetargu w listopadzie 2012 r. Zamówienie obejmuje dostawę 45 niskopodłogowych tramwajów dwukierunkowych, wyposażenia obsługowego, pakietu naprawczego, pakietu eksploatacyjno-naprawczego oraz wykonywanie napraw powypadkowych w okresie 5-letniej gwarancji tramwajów. Kryterium oceny ofert stanowi w 60% cena i w 40% rozwiązania techniczne i funkcjonalne.
Znawcy i eksperci na faworyta przetargu typują Pesę Bydgoszcz, która złożyła najtańszą propozycję, opiewającą na kwotę 377 432 368 zł brutto. Następne w kolejności oferty należą do Solarisa (481 394 297 zł) i hiszpańskiej firmy CAF (573 180 352 zł). Tramwaje Warszawskie na realizację zamówienia przewidywały kwotę 553 500 000 zł brutto.