ZTM w Warszawie prowadzi kontrole przewoźników pod kątem efektywności działania klimatyzacji. Najlepiej wypadają Tramwaje Warszawskie, u których nie stwierdzono uchybień. Najgorzej sytuacja wygląda za to u prywatnych ajentów wykonujących przewozy autobusowe na zlecenie ZTM-u. W tym roku nałożono w sumie 109 tys. zł kar.
ZTM w Warszawie poinformował dzisiaj o wynikach kontroli jakości świadczonych przez przewoźników usług. – Kontrole ws. klimatyzacji są priorytetem dla naszych służb nadzoru. Każdy pracownik, wyjeżdżając na miasto, jest wyposażony w termometr elektryczny. Temperatura sprawdzana jest rutynowo przy okazji kontroli technicznej pojazdu, a także w wyniku zgłoszeń od pasażerów – mówi Grzegorz Strzelczyk, kierownik Kontroli Działu Przewozów w ZTM-ie.
Kontrole są wykonywane bezpośrednio po przyjeździe pojazdu na kraniec – na zewnątrz, wewnątrz i przy kratkach wentylacyjnych. – Jeśli klimatyzacja nie jest sprawna, wpisywane to jest do karty drogowej. Od tego momentu zaliczane są kary finansowe za każdy półkurs do czasu podmiany pojazdu bądź naprawy (20x stawka za wozokilometr). Chodzi o to, żeby zmotywować przewoźnika do jak najszybszej reakcji – mówi Strzelczyk
Organizator przekonuje, że kontrole przynoszą efekt. – W moim odczuciu mamy poprawę. Starzeje nam się tabor, zwłaszcza u przewoźników prywatnych, a nie mamy tendencji pogarszającej się – mówi Wiesław Witek, dyrektor ZTM-u. W tym roku przeprowadzono 1877 kontroli, z czego w 187 przypadkach stwierdzono niesprawną klimatyzację (ok. 10%). Nałożono w sumie 109,7 tys. zł kary.
Więcej na portalu Transport-Publiczny.pl