PKP PLK przygotowują się do wielkiego zadania, jakim jest modernizacja linii średnicowej w Warszawie. Jednym z celów inwestycji jest poprawa przepustowości. – Nie należy się spodziewać skokowego zwiększenia liczby pociągów. To jest fizycznie niemożliwe – zaznacza Maciej Kaczorek, szef Działu Planowania Strategicznego w PKP PLK.
Pociągi przestają się mieścić na linii średnicowej w Warszawie. – Już w tej chwili ocieramy się o granicę przepustowości. 16 par pociągów na godzinę. To jest bardzo duża częstotliwość – mówi Maciej Kaczorek, szef Działu Planowania Strategicznego w PKP PLK. W efekcie część pociągów SKM z lotniska musi jechać przez średnicę dalekobieżną, co stanowi przeszkodę w kształtowaniu rozsądnej oferty w ruchu miejskim (pasażerowie chcący dostać się na lotnisko muszą wybierać pomiędzy dworcami). – Jeśli miałby nastąpić jakikolwiek wzrost ruchu, potrzebujemy większej przepustowość – mówi Kaczorek.
PKP PLK przygotowuje model eksploatacyjny Warszawskiego Węzła Kolejowego (WWK). – To zaawansowane narzędzie symulacyjne, które pozwoli na podstawie ściśle odwzorowanej w świecie cyfrowym infrastruktury kolejowej zadać dany rozkład jazdy. Dzięki temu możemy identyfikować wąskie gardła i znajdywać rozwiązania dotyczące czy to z przepustowości, wąskiego gardła, czasu postoju na danym przystanku – wyjaśnia Marcin Mochocki, pełnomocnik zarządu PKP PLK.
Zlecany przez zarządcę infrastruktury model ma wykazać też, w jaki sposób dostosować linię średnicową do zwiększonego ruchu. – Jest pewna rezerwa przepustowości, którą moglibyśmy wykorzystać przy odpowiedniej modernizacji urządzeń sterowania ruchem kolejowym, ale odpowiedź jak to zrobić będziemy mieli po stworzeniu modelu – mówi Kaczorek.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl