Warszawski ZTM chce dobudowywać dodatkowe kondygnacje do najbardziej popularnych parkingów systemu P+R. Według eksperów, to marnowanie publicznych pieniędzy - pisze "Życie Warszawy".
– Poza wyjątkami nasze parkingi pękają w szwach. Na najbardziej obciążonych obiektach rozważamy budowę dodatkowej kondygnacji – powiedział "Życiu Warszawy" rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Igor Krajnow.
– Podwyższane parkingów to błąd. Budowa i eksploatacja postojów kubaturowych są zbyt kosztowne, a przynoszą mały efekt. Warszawa powinna zmniejszać zaangażowanie w takie inwestycje – ocenia dr Andrzej Brzeziński z Politechniki Warszawskiej. Koszt Parkuj i Jedź w al. Krakowskiej to w przeliczeniu na jedno miejsce prawie 47 tys. zł.
Z badań ruchu wynika, że parkingi Parkuj i Jedź w Warszawie przechwytują tylko 2 proc. z samochodów wjeżdżających do centrum. – W Warszawie powinno być więcej parkingów, ale mniejszych i tańszych w budowie. Dlatego proponuję drugi etap: tańsze parkingi naziemne. Najlepsza lokalizacja to sąsiedztwo torów kolejowych, jak najdalej od centrum – powiedział "Życiu Warszawy" Andrzej Brzeziński.
ZTM wystąpił w ubiegłym tygodniu o decyzję Środowiskową dla postoju przy przystanku SKM Płudy na Białołęce. Kiedy ruszy budowa – nie wiadomo. Trwa projektowanie parkingu na 250 miejsc przy PKP Wesoła. W drugiej połowie roku mają ruszyć prace przy stacji PKP w Rembertowie (na 295 miejsc). W tym roku ma się zakończyć budowa za 14 mln zł pięciu poziomów parkingu Parkuj i Jedź na 348 miejsc przy stacji PKP Ursus-Niedźwiadek, która... nie istnieje. Jak to możliwe? ZTM uwierzył w obietnice PKP Polskich Linii Kolejowych w stworzenie stacji do 2012 r. Budowa się nie zaczęła - pisze "Życie Warszawy".
Więcej