PKP Intercity uchyliło w końcu rąbka tajemnicy nt. statystyk sprzedaży w Pendolino i poinformowało m.in., iż zapełnienie niektórych pociągów EIP przekroczyło już 50%. Sposób liczenia frekwencji budzi jednak pewne wątpliwości.
Wczoraj opublikowaliśmy artykuł z naszymi redakcyjnymi wyliczeniami, z których wynika, że średnie zapełnienie w jednym pociągu Pendolino wynosi ok. 14%. Przed publikacją tekstu wielokrotnie – bezskutecznie – prosiliśmy PKP IC o podanie dokładnych uśrednionych danych sprzedaży w 1 pociągu. Po jego opublikowaniu, Intercity uchyliło rąbka tajemnicy. Nieznacznie (uśrednionych statystyk wciąż nie dostaliśmy), ale jednak.
Według informacji biura prasowego PKP IC przekazanych nam w piątkowy wieczór, liczba sprzedanych biletów na pociągi kwalifikowane na okres od 14 grudnia do 11 stycznia (czyli do dnia, w którym wczoraj można było kupić bilety w przedsprzedaży) jest o ponad 200% większa niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Czekamy jeszcze na dokładne informacje z PKP IC, jak ten wskaźnik ma się do zmiany liczby pociągów – przy czym wzrost tego ostatniego wskaźnika bez wątpienia jest znacznie mniejszy niż procentowy wzrost sprzedanych biletów.
Największą popularnością cieszy się trasa do Krakowa
Biuro prasowe PKP IC przekazało nam też, że są już pociągi Pendolino, na które sprzedano ponad 50% biletów. Taka frekwencja, jak się dowiedzieliśmy, dotyczy głównie weekendów, a najlepiej sprzedają się bilety na trasie do Krakowa; dużą popularnością cieszą się też bilety w bezpośredniej relacji pomiędzy Trójmiastem i Krakowem.
Pojawia się jednak pewne „ale”… Jak się dowiedzieliśmy, PKP IC założyło, że dzienna liczba miejsc w Pendolino wynosi 9600. Taki wynik daje mnożenie 24 x 400 = 9600. 24 to łączna liczba pociągów Pendolino w I etapie (w jednym Pendolino znajdują się 402 miejsca) – przy czym tutaj statystycy PKP IC popełnili pewien błąd: jeden z tych 24 pociągów kursuje bowiem tylko w dni robocze, a jeden – tylko w soboty i niedziele. Zatem, dla celów statystycznych, należałoby te dwa pociągi „połączyć” w jeden i założyć (tak jak zrobiliśmy to w naszej statystyce), że łączna liczba EIP w I etapie kursowania to 23.
1 miejsce może być wykorzystane więcej niż 1 raz
Z powyższego wynika, że IC zakłada, iż w 1 pociągu sprzedaje się tylko 1 bilet na 1 miejsce. A tak przecież nie będzie: w pociągach przejeżdżających przez Warszawę wiele miejsc będzie bowiem przecież wykorzystanych dwukrotnie.
W analizie „RK” założyliśmy, że będzie tak w przypadku 250 z 402 miejsc dostępnych w Pendolino, co oznacza, że w 1 pociągu przejeżdżającym przez Warszawę potencjalnie dostępne będą 652 bilety – co z kolei oznacza, że łączna dzienna liczba miejsc w Pendolino wynosić będzie nie niespełna 10 tys. (jak założyło IC), lecz ok. 11,5 tys. A de facto – jeszcze więcej, bo przyznaliśmy w naszej analizie, że zawyżamy statystyki, gdyż mało prawdopodobne jest, by aż 150 osób w każdym pociągu Kraków – Gdynia nie wysiadało w Warszawie; poza tym podwójnie wykorzystane może mieć to samo miejsce również w innych relacjach (których w analizie „RK” ostatecznie nie wzięliśmy pod uwagę), np. Warszawa – Częstochowa i Częstochowa – Wrocław.
A to wszystko pozwala wnioskować, że wspomniane ponad 50% sprzedanych biletów w niektórych pociągach Pendolino ma miejsce przy założeniu przez IC tylko jednokrotnego wykorzystania jednego miejsca.
Przez całą niedzielę na portalu „Rynku Kolejowego” prowadzić będziemy relację informującą, jak wygląda pierwszy dzień z nowym rozkładem jazdy.