Ceske drahy zniosły obowiązek pokazywania dokumentów do biletów jednorazowych na pokładzie swoich pociągów. Od obietnicy wdrożenia tego rozwiązania do jego wprowadzenia upłynęło rekordowo mało czasu. W Polsce PKP Intercity nie widzi na razie możliwości stosowania podobnych rozwiązań.
Pasażerowie, którzy zakupili bilet Kolei Czeskich online przez e-shop na portalu cd.cz od 1 kwietnia nie muszą już okazywać załodze pociągu dokumentu podczas sprawdzania biletu. Koleje Czeskie uprościły odprawę nawet jednej trzeciej pasażerów. O tym, że Czesi planują taki krok,
informowaliśmy w połowie lutego.
– Nie rozumiem, po co okazywać dokument do biletu, który kupuje się bez zniżek. Odprawa ma być wygodna i szybka zarówno dla naszych pasażerów, jak i konduktorów. Liczba sprzedanych za pośrednictwem internetu biletów rośnie, w tej chwili to jedna trzecia naszych pasażerów. Korzystne rozwiązanie w tej materii było konieczne – powiedział w rozmowie z portalem zdopravy.cz prezes czeskich kolei Ivan Bednárik.
Konduktor poprosi o okazanie dokumentu tylko w przypadku gdy ma podejrzenie, że bilet został już wykorzystany (drugie skanowanie biletu będzie zauważone przez system). Wówczas poprosi o potwierdzenie zgodności biletu z dokumentem. Wpisywanie imienia i nazwiska na biletach internetowych wciąż będzie oczywiście obowiązkowe.
W lutym pytaliśmy PKP Intercity o szanse na wprowadzenia czeskiej innowacji do polskich pociągów.
– Biorąc pod uwagę specyfikę przewozów dalekobieżnych – trasy pociągów często wynoszą po kilkaset kilometrów oraz kwestię możliwej wtórnej kontroli biletu podczas przejazdu, rozwiązanie z kodem 2D nie miałoby zastosowania. Przy kolejnej kontroli (na dalszym odcinku czy np. po zmianie drużyny konduktorskiej) podróżny nie miałby już czego okazać – pierwsze skanowanie „unieważniałoby” bilet – napisało PKP Intercity równocześnie zapewniając, że spółka „stale obserwuje rozwiązania wprowadzane przez przewoźników dalekobieżnych na całym świecie".