Zakup ekologicznych autobusów, budowa parkingów rowerowych, ale przede wszystkim – znaczący wzrost roli kolei: m.in. utworzenie połączenia kolejowego z Oświęcimiem. Takie są plany władz Tychów w zakresie inwestycji przewidywanych do realizacji przy współudziale środków unijnych.
Jak zauważa Ewa Grudniok, rzeczniczka UM Tychy, miasto od lat czyni starania, by zwiększyć udział transportu publicznego w przemieszczaniu osób i w tym celu sukcesywnie realizuje komplementarne inwestycje. W latach 2012 r. ukończono projekt „Szybka Kolej Regionalna Tychy – Dąbrowa Górnicza, etap I Tychy Miasto – Katowice”: na terenie miasta otwarto trzy nowe przystanki kolejowe, czwarty zmodernizowano. Na odcinku Tychy Lodowisko – Tychy (4,5 km) średnia odległość pomiędzy stacjami/przystankami wynosi 910 m, przy czym na odcinku Tychy Lodowisko – Tychy Zachodnie (2,2 km) maleje ona do zaledwie 550 m. Tyski projekt nazwaliśmy na naszym portalu „wzorem dla innych kolei aglomeracyjnych”.
Kolej jest niezbędna, bo wyczerpuje się przepustowość dróg
Równolegle, władze Tychów mają nadzieję na uruchomienie, dzięki inwestycjom przeprowadzonym w ramach perspektywy 2014-20, pociągów pasażerskich w układzie Orzesze – Tychy – Bieruń – Oświęcim. Jak mówi Ewa Grudniok, ma to być kontynuacja inwestycji w nowoczesną infrastrukturę kolejową, powstałą w wyniku realizacji Szybkiej Kolei Regionalnej. – Planowane do uruchomienia połączenie w kierunku Bierunia i Oświęcimia stanowić będzie główną alternatywę dla indywidualnej komunikacji samochodowej prowadzonej zatłoczoną drogą krajową 44, co bezpośrednio wpłynie na wzrost wykorzystania publicznej komunikacji i ograniczenie emisji spalin z indywidualnych środków transportu. Jednocześnie należy jednak zaznaczyć, że wszystkie powyższe projekty są jedynie propozycjami do realizacji w przyszłej perspektywie finansowej.
Więcej w artykule na portalu Transport Publiczny.