- Czy rząd ma świadomość, że wprowadzenie tych zmian spowoduje praktycznie postawienie w stan upadłości tak Przewozy Regionalne, jak i PKP Intercity? - pytał wczoraj w Sejmie poseł PiS Krzysztof Tchórzewski.
Podczas połączonego posiedzenia Komisji Infrastruktury i Skarbu posłowie dyskutowali nad proponowanymi przez rząd zmianami w prawie, mającymi umożliwiać ogłoszenie upadłości spółek kolejowych powstałych na mocy ustawy restrukturyzacyjnej. Decyzja o wprowadzeniu takich uregulowań motywowana jest dostosowaniem polskiego porządku prawnego do wymogów unijnych. Niemożność ogłoszenia upadłości przewoźników postrzegana jest przez Komisję Europejską jako niedozwolona pomoc publiczna. Jak jednak zwracał uwagę Krzysztof Tchórzewski, jak dotąd takowa pomoc nie była udzielana przez państwo polskie operatorom kolejowym.
- To sprawia wrażenie strategii zastępczej - podpieranie się Unią Europejską w celu postawienia obu spółek w stan upadłości. Jeśli tak, to prosimy rząd o pokazanie strategii co w takim razie z PR i PKP Intercity? Otwarcie należy rozpocząć debatę publiczną na ten temat.
Tymczasem rząd zabiera pieniądze z kolei na drogi. Rzekomo na drogi, ponieważ one tam wcale nie trafiają - mówił poseł.
- Według rządu, które sąsiednie państwo będzie zarządzało polskim rynkiem? Bo na pewno nie będą to podmioty prywatne. Nie ma takiej możliwości. Teraz moim zdaniem sytuacja jest jasna. Na rynku przewozów towarowych weszli przewoźnicy państwowi z innych krajów. Podobnie może być z rynkiem przewozów pasażerskich. Rozwiązanie stosowane przez rząd sprawiają wrażenie antypaństwowych - zakończył parlamentarzysta.