Wczoraj (19 maja) przepadł wniosek o odwołanie Adama Struzika z funkcji marszałka w związku z krytyczną sytuacją finansową Mazowsza. Samorząd nadal ma problemy z zapłatą kolejnych rat janosikowego.
Wniosek o odwołanie Struzika i zarządu województwa złożyli radni opozycyjnego PiS-u. Ich zdaniem to rządy marszałka doprowadziły do zapaści finansowej województwa. Jak argumentował radny Karol Tchórzewski (PiS), w 2014 r. odsetki od kredytów na spłatę janosikowego (subwencji na biedniejsze województwa) wyniosą ok. 82 mln zł, a koszty obsługi zadłużenia to 10-15% budżetu. Samorząd, który jest płatnikiem netto, w związku z kryzysem ma poważne problemy z regulowaniem kolejnych rat janosikowego – aktualne zadłużenie z tego tytułu wynosi ok. 175 mln zł. – Doszło do sytuacji, w której rząd PO-PSL likwiduje działalność największego województwa w Polsce, rządzonego także przez PO-PSL. Nie rozumiem tego zupełnie. Grają w jednej drużynie, są rekomendowani przez władze partii na swoje stanowiska, a tu taka sytuacja. Chaos niestety zapanował w naszej kochanej ojczyźnie– wskazywał przed miesiącem Karol Tchórzewski.
Jak można było się spodziewać, koalicja PO-PSL odrzuciła wniosek radnych PiS-u. Jak przekonywał Struzik, zarząd zrobił wszystko, by ratować sytuację finansową, a kwestie związane z poborem janosikowego leżą poza jego kompetencjami. Wskazywał na wadliwy system wyliczania rat subwencji, biorący pod uwagę dane z zeszłych lat, kiedy wpływy budżetowe były znacznie większe. Gdyby nie janosikowe, samorząd nie musiałby zaciągać kredytów. Kolejny problem to niestabilne wpływy z podatku od osób prawnych.
Trybunał Konstytucyjny uznał niedawno, że zapisy janosikowego, a ściślej: zasady poboru tej daniny, są niezgodne z konstytucją. Ustawodawca ma 18 miesięcy na modyfikację prawa. Jednocześnie niedawno przedstawiciele samorządu zapewniali, że mimo problemów związanych z zapłatą kolejnych rat janosikowego, majowe dotacje dla Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej zostaną wypłacone zgodnie z harmonogramem.