– Drzwi we Flircie odskakują jakby miały odlecieć – martwią się Czytelnicy. Chodzi o wymijanie innych pojazdów z dużą prędkością. Producent uspokaja, że nie ma takiego ryzyka, a pojazdy jeżdżą bezawaryjnie.
– Jak wczoraj jechałem Flirtem i stałem przy drzwiach, to przy każdej mijance z pociągiem jadącym z przeciwka drzwi jakoś dziwnie odskakiwały (bardziej niż zwykle w innych pociągach w tego rodzaju sytuacjach). Nie chcę oczywiście wyciągać kategorycznych wniosków, ale oby nie było tak, że kiedyś któreś drzwi nie wytrzymają w tym momencie praw fizyki – napisał do nas jeden z Czytelników po pierwszym dniu eksploatacji nowych pociągów.
Takie sygnały dostajemy od Was co drugi dzień i trzeba przyznać, że sami zauważyliśmy „pracę" drzwi przy wymijaniu się pojazdów.
To tylko odczucie
Co na to producent? – Takie odczucie może pojawiać się podczas mijania innego pojazdu z dużą prędkością, kiedy występuje duża różnica ciśnień – przyznaje Marta Jarosińska, rzeczniczka Stadlera. Jednocześnie zapewnia, że ryzyko wyrwania drzwi nie zachodzi. – Są one zabezpieczone przez specjalne ryglowanie – mówi rzeczniczka.
– Drzwi (a także wszystkie inne elementy pojazdów) są pod naszą stałą obserwacją. Każdy pojazd jest dokładnie sprawdzany i w razie potrzeby korygowane są ustawienia – dodaje Marta Jarosińska.
Sto procent niezawodności
Flirty już od pierwszego dnia nowego rozkładu kursują w PKP Intercity przy pełnym obciążeniu. Jedyne problemy, na które natknęliśmy się pierwszego dnia eksploatacji w naszej relacji na żywo, były spowodowane błędem obsługi pociągu. Jak wygląda teraz niezawodność pojazdów?
– Nasza niezawodność nadal pozostaje na poziomie 100 procent Żaden pojazd nie zjechał z trasy, nie było opóźnień spowodowanych nieprawidłowym funkcjonowaniem pojazdu. Nie podstawialiśmy żadnej jednostki zastępczej – podkreśla z dumą rzeczniczka.