Na obszarze działania Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie 7 listopada doszło już do 30 wypadku z udziałem samochodów, pieszych lub podróżnych. Jak wynika ze statystyki lubelskich SOK-istów, najczęściej dochodzi do wypadków między godziną 12:00 a 18:00 na dwóch odcinkach linii kolejowych: Pilawa – Dęblin i Rejowiec – Zawada. Najbezpieczniej natomiast było na liniach Zamojszczyzny (na wschód i południe od Zawady), między Chełmem – Włodawą oraz Lubartowem a Łukowem.
Dnia 7 listopada o godzinie 22:33 na szlaku Dziewule – Łuków (linia nr 2 Warszawa – Terespol, stanowiąca część trasy E20) na przejeździe kategorii D pod pociąg międzynarodowy rel. Warszawa Zachodnia - Brest Centralny wjechał samochód osobowy. W wyniku uderzenia lokomotywy w auto zostało ono przecięte na pół. Kierowca pojazdu zginął na miejscu. Lokomotywa elektryczna EP09-038 uległa uszkodzeniu, co uniemożliwiło jej dalszą jazdę i konieczne było sprowadzenie ze stacji Warszawa Wschodnia „elektrowozu” zastępczego. Z powodu wypadku wymieniony szlak był zamknięty dla ruchu kolejowego przez niespełna pięć kwadransów, a do godziny 3:13 ruch odbywał się z utrudnieniami.
Jak informuje „Rynek Kolejowy” Piotr Stefaniuk, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej SOK w Lublinie, był to 30 wypadek na obszarze działania jednostki SOK. Wśród nich 13 zdarzeń było z udziałem pojazdów. W ich wynika 2 osoby zginęły, a 6 osób zostało rannych. Pozostałe przypadki dotyczyły pieszych – 8 wypadków miało miejsce w rejonie przejść niewyznaczonych, zanotowano także 6 prób samobójczych oraz 3 wypadki z udziałem osób podróżujących pociągami. W ich wyniku zginęło 10 osób, a 7 zostało rannych. Do największej liczby wypadków doszło na linii nr 7 (18 zdarzeń), choć do zdarzeń dochodziło także na trasach o zdecydowanie mniejszym ruchu pociągów, np. linia nr 69 między Rejowcem a Zawadą – 5 przypadków czy odcinek Bystrzyca – Lublin Północny – 2 zdarzenia, który do kwietnia był modernizowany.
- Trzeba także wiedzieć, że w rezultacie wypadku na przejeździe lub potrącenia pieszego, przeciętne ograniczenie ruchu wynosi ponad 5 godzin – niezbędne dla czynności procesowych prowadzonych przez prokuraturę oraz usunięcie pojazdów, zaś opóźnienia spowodowane pojedynczym zdarzeniem mogą dotyczyć nawet kilkunastu pociągów towarowych i pasażerskich – wyjaśnia Piotr Stefaniuk.
W wyniku wypadków w 2013 r. opóźnionych było opóźnionych 55 pociągów na ponad 5700 minut.