Do Polski wjechał dziś piąty pociąg Pendolino Alstomu dla PKP Intercity. Nie obyło się bez przygód – po drodze doszło do rozerwania pociągu. W Tarviso, gdzie naprawiano skład, Pendolino pokryło się grubą warstwą śniegu.
W ciągu tygodnia pojawiły się informacje, że Pendolino wykoleiło się podczas transportu. Lokomotywa Siemens spółki PKP Cargo nie doczekała się na pociąg z Włoch, który utknął we włoskim Tarviso. Na szczęście, jak poinformował nas rzecznik Alstom Marek Gawroński, do wykolejenia wcale nie doszło.
– Każde transportowane Pendolino z Włoch do Polski jest połączone z dwoma wagonami towarowymi – jednym z przodu (pomiędzy lokomotywą i Pendolino) i jednym na końcu Pendolino. W czasie transportu wagon końcowy odłączył się od Pendolino – wyjaśnił Gawroński.
– Przyczyną odłączenia był wadliwy sprzęg w wagonie towarowym. Nie nastąpiło żadne uszkodzenie Pendolino – zapewnił Gawroński. Przewoźnik SNCF Fret, który realizuje transport Pendolino do granicy włosko–austriackiej naprawił wagon, który się odłączył od składu. Po dwudniowym przestoju Pendolino mogło ruszyć w dalszą drogę.
Najpierw trzeba było jednak odkopać pociąg po intensywnych opadach śniegu w Tarviso (zdjęcie można zobaczyć tutaj). Wszystko się udało i pociąg jest już w Chałupkach. W południe odjedzie do Warszawy przez Kędzierzyn–Koźle, Toszek i Częstochowę Stradom.