Partnerzy serwisu:
Blog KDP

Rok „Dziobaka” – czyli sukcesy duże i małe? (cz.1)

Dalej Wstecz
Data publikacji:
31-12-2013
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Robert Wyszyński

Podziel się ze znajomymi:

BLOG KDP
Rok „Dziobaka” – czyli sukcesy duże i małe? (cz.1)
Gdyby mnie u schyłku roku ktoś zapytał – a niestety zapytał – jakie KOLEJ odniosła sukcesy w mijającym roku, to... w pierwszym momencie rozdziawił bym jadaczkę, nie bardzo wiedząc co odpowiedzieć...

Po pierwsze ogólne określenie „sukces” jest rozumiane bardzo subiektywnie – przez każdego inaczej – podobnie jak subiektywnie jest odbierany świat, choć niemal każdemu wydaje się że to niby to samo.  Przykład: dla panów Wacha, Engelhardta 5 lat temu sukcesem było tak zwane usamorządowienie, co głosili wszem i wobec oraz jako światły przykład całej Europie. W istocie był to sukces – nawet gigantyczny – dla wszelkiej maści przewoźników autobusowych, busowych, lotniczych, nie wspominając o dramatycznie przyrastającej liczbie samochodów na autostradach i „eskach”. Plus kilka milionów – MILIONÓW! – systematycznego spadku potoków  pasażerskich rocznie w samym tylko segmencie dalekobieżnym. Podobnie w segmencie regionalnym, choć tu w statystyki wchodził nie będę – bo miało być relatywnie krótko.

Stąd to co dla jednych jest sukcesem (lub im się przynajmniej w swoich rojeniach tak wydawało) - dla innych jest realnym zwiększeniem przewozów, przychodów i realnym wprowadzaniem KOLEI na bocznicę, rzadko używaną - z braku laku (i klientów). Po usamorządowieniu, wymuszonym politycznie, Przewozy Regionalne oraz cała KOLEJ kuleje: (przypomnę przekazanie segmentu poc. pospiesznych do PKP Intercity wraz z kadrą PR oraz wagonami po remontach unijnych (program SPOT) plus 14 ezt „Bydgostia” oraz kilkudziesięciu wyremontowanych EU 07). Co z tego wyszło – widzimy od kilku lat oraz dziś.

Nie mamy sukcesu ani w Przewozach Regionalnych, choć spółka ma całkiem ciekawe promocje biletowe (równia pochyła od kilku lat, BRAK RESTRUKTURYZACJI, za każdym razem blokowanej przez związki zawodowe, cykliczne cięcia pociągów; SZCZEGÓLNIE w województwach, nie mających swoich spółek), ani nie mamy sukcesu w przewozach dalekobieżnych (kurcząca się siatka obficie dotowanych TLK, powydłużane czasy jazdy oraz kurczące się ledwo dychające IR-y). No i jeszcze kurcząca się „siatka” połączeń międzynarodowych EIC, izolująca nas od cywilizacji. Jedyne 4 pary BWE – choć powinno ich być najmniej 6 par - nie ratują tego dramatycznego stanu. Inne kierunki przejmują autobusy, samoloty i samochody. Takie są konsekwencje najgłupszej i najbardziej wrogiej kolei reformy sprzed 5 lat, przed którą ostrzegali WSZYSCY - zachowujący trzeźwość na umyśle i rozwadze. Teraz jest za późno, naprawa tego stanu rzeczy potrwa pewnie kolejne zmarnowane 5 lat, a czy wyciągniemy z tego jakieś wnioski? Śmiem wątpić, jak zresztą znane przysłowie o „Polaku przed szkodą i po szkodzie” głosi. 

W dodatku dobito jakąkolwiek szansę na poprawę ogólnego stanu rzeczy poprzez arcy szkodliwą, nierozwojową i uwsteczniającą decyzję o „zawieszeniu” projektowania linii KDP, podczas GIGANTYCZNEGO pakowania szmalu w nowe drogi dwupasmowe. I jeszcze decydenci śmieją nam się w twarz (oraz urzędnikom UE), twierdząc że jest to rozwój zrównoważonego transportu. Chyba zrównoważonego, ale TYLKO na gumowych kołach – tu się całkowicie zgodzę. „Wisienką na torcie” dobijania kolei było idiotyczne i kuriozalne zwolnienie wiceministra Andrzeja Massela. I tu właściwie mógłbym skończyć ten mini elaborat o tegorocznych „sukcesach” kolei. Ale... póki my żyjemy, kolej żyje też.

Dymiąca potęga schyłkowa

Co by nieco podnieść nastroje, postanowiłem poszukać suksesów polskiej kolei 2013, widzianych jak najbardziej subiektywnie, czyli prawidłowo w odniesieniu do moich odczuć obserwatora, blogera i dziennikarza branżowego. W skali mikro i makro. Będą to przykłady wybiórcze, a z drugiej strony - w pewnym sensie – unikalne.

Gdyby tak zapytać Polaków i kolejarzy z czego najbardziej polska kolej jest znana w Europie i świecie? To jak myślicie, jaka byłaby odpowiedź  (oczywiście kogoś obznajomionego w temacie)?

Ze spóźnień pociągów? Nie. One są wszędzie.
Z wolnej jazdy? Nie. To też bywa tu i ówdzie, jakby poszukać.
Ze śmierdzących kibli? Też nie, obecnie to raczej mit, no chyba że rodacy się postarają.
Ze starego typu taboru (np. wszechobecne „kible”)? Nie. Niemal wszędzie takie bywają.
Z braku wspólnego biletu? Nie. To zjawisko bywa również w różnych krajach.
Z Dziobaków? No spoko, dziobaki wszelakie w Europie i na świecie (cywilizowanym kolejowo) to najnormalniejsza normalka. Jedynie u nas wzbudzają skrajne emocje, jakby były jakieś ...galaktyczne?
Itd.

Otóż polska kolej jest znana z PAROWOZÓW!!! Nie to, że ma ich najwięcej, są najlepiej utrzymane (bo jest dokładnie odwrotnie), ale nie ma sławniejszego miejsca PAROWEGO w Europie i świecie niż wielkopolski Wolsztyn. Niby trywialna prawda, ale PRAWDA! Nie ma drugiego miejsca na świecie i Europie gdzie na coroczne parady przychodzi od 20 do 30 tysięcy ludzi (dwa razy tyle ludzi ile liczy miasteczko) i gdzie przyjechał już cały świat – od Japonii po Kanadę - i to wielokrotnie. Wolsztyn i parowozy potęgą są i basta. Jeśli ktoś mi wskażę coś polskiego i kolejowego bardziej znanego, sławnego w Europie i świecie, to przybiję piątkę i oddam słuszne ukłony.

Ale ostatnio media donoszą że PKP Cargo, będące mecenasem parowozowni Wolsztyn  – obecnie spółka giełdowa ponoć z sukcesem (w prawdzie nieco dyskusyjnym) tzw. prywatyzacji „olała” gremialnie zarówno wieloletnie starania powiatu wolsztyńskiego oraz samorządu wielkopolskiego i... z  planowanej spółki „Parowozownia Wolsztyn” się... wycofała (chyba że na dniach coś się zmieni...). Co oznacza że samorząd wielkopolski zastanawia się nad wstrzymaniem dofinansowania ruchu planowego parowozów na liniach regionalnych od 2014 roku, głównie na linii Wolsztyn – Leszno, a w dodatku marna V = 50 km/h dla trakcji parowej – nigdy tak marna nie była. Czeka nas schyłek planowej trakcji parowej, choć – na mój rozum – i tak trwała ona BARDZO długo, ciesząc wielkie światowe rzesze miłośników - takich jak ja  i innych. Ciesząc całe 24 lata, bo w Wolsztynie bywałem ponad 70 razy, zazwyczaj na kila dni z noclegami. Stad też zostawiłem tam – i w Wielkopolsce - sporo szmalu (paliwo, hotele, sklepy spożywcze, markety). A pewnie większe pieniądze zostawiała tam cała armia turystów zagranicznych

Dowodzi to że nawet w kwestii już uzyskanego WIELOLETNIM wysiłkiem sukcesu dogadać się nie możemy. Co z tego wyjdzie? Być może zapaść zarówno Parowozowni Wolsztyn jak i turystyki i dochodów miasta, powiatu (noclegi/hotele, zakupy żywnościowe, stacje paliwowe) i samego Poznania (lansowany prestiż unikalnego w skali świata Wolsztyna jako „perły” Wielkopolski).
Żeby zanadto nie „gęgać”, przypomnijmy jedną z NAJLEPSZYCH parad w historii Wolsztyna, reklamowaną jako XX jubileuszowa Parada parowozów (choć w sumie parad nieoficjalnych dla zagranicznych turystów było co najmniej ok. 60, szczególnie w latach 90-tych, ale nie tylko). Popatrzmy uważnie i wczujmy się w klimat, bo kto wie, czy kiedykolwiek odbędzie się tam – w tym absolutnie kultowym miejscu - impreza tej rangi.

„Parowa Miłość” – bardzo dobry reportaż TVP Poznań z cyklu „Pociąg do Wielkopolski”

I specjalny parowy bonus (wrocławski)


Pociąg z lekka nadęty

Wprawdzie poniższy przykład sukcesu kolejowego – bo tak to trzeba nazwać – jest przykładem regionalnym, a więc nie ma szans w starciu z potęgą Wolsztyna, to jest na tyle ORYGINALNY, że warto go przedstawić szerszemu gronu Czytelników. Tym bardziej, że regionalne media szeroko i pozytywnie wielokrotnie opisywały czy pokazywały ową  inicjatywę, zwaną „Ekspresem Dętym”.

Otóż 4 lata temu powstała unikatowa inicjatywa, która ¬- jak do tej pory - nie znalazła naśladowców w innych regionach Polski. Jak czytamy na stronie pomysłodawców: „Kolej na orkiestrę czyli Opolski Ekspres Dęty” to nowatorska - pierwsza tego typu w Polsce akcja, która została przygotowana na Politechnice Opolskiej i z wielkim sukcesem po raz pierwszy odbyła się w 2010 roku. Pomysłodawcą jest Przemysław Ślusarczyk, który wymyślił i opracował ideę Opolskiego Ekspresu Dętego, a autorką hasła „Kolej na orkiestrę” Lucyna Sterniuk-Gronek - pracownicy Działu Promocji i Kultury Politechniki Opolskiej - od 2013 roku Sekcji Promocji i Kultury.”

A mówiąc językiem mniej oficjalnym, do pociągu (dwuczłonowego szynobusa lub zmodernizowanego EN57 AL) wsiadają trzy zespoły orkiestrowe: Orkiestra Politechniki Opolskiej, Orkiestra Dęta Zespołu Szkół Elektrycznych im. T. Kościuszki w Opolu oraz „el12 Opole Politechnic Band”. Po czym na wybranych stacjach pociąg zatrzymuje się, orkiestry wychodzą na peron lub w wyznaczone miejsce i serwują minikoncerty na żywo. Czasem są to nawet 20-30 minutowe recitale. Zdarza się, że powitania lokalnej ludności bywają spektakularne, czego przykładem jest osławione Bukowo na linii Opole-Kluczbork.

W roku 2013 po raz pierwszy opolskie orkiestry wyjechały pociągiem poza opolskie szlaki kolejowe i... zagrały na tle najpiękniejszego dworca w Polsce – Wrocławia Głównego. Film z koncertu na żywo został nakręcony przez autora tego bloga, a zmontowany przez kolegę Damiana Kapinosa z Grodkowa  (wybaczcie, ale ujęcia były robione na totalnej improwizacji i tylko z jednej kamerki). Weźcie pod uwagę, że temperatura była dość niska, co nieco utrudniało grę na instrumentach dętych oraz innych. Ale warto docenić wysiłek muzyków, bo oni robią to społecznie i z własnej pasji, najczęściej w dni wolne od nauki i pracy. Polecam, albowiem warto zarazić się ich pasją! Serdeczne pozdrowienia dla pana dyrygenta Przemysława Ślusarczyka.

Życząc wszystkim Czytelnikom bloga wszystkiego najlepszego w Sylwestra Nowego Roku 2014 oraz w Nowym Roku, polecam właśnie filmik z koncertu na dworcach w Opolu, Brzegu i Wrocławiu. A na końcu filmiku zagadka dla znawców: jakim odcinkiem linii, jakim taborem i z jaką V maks jechaliśmy?

Kolej Na Orkiestrę czyli Opolski Ekspres Dęty

Bonus (wart przesłuchania!)

Reportaż Andrzeja Szaromety z Radia Plus Opole

(cdn. w Nowym Roku)
 

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

PKP Cargo International testuje w Czechach Vectrona Dual Mode

Tabor i technika

PKP Cargo International testuje w Czechach Vectrona Dual Mode

Michał Szymajda 20 lipca 2023

Parowozownia Wolsztyn: Jesteśmy na dobrej drodze do wznowienia ruchu

Tabor i technika

Duży spadek przewozów intermodalnych

Biznes

Duży spadek przewozów intermodalnych

Mikołaj Kobryński 11 lipca 2023

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

PKP Cargo International testuje w Czechach Vectrona Dual Mode

Tabor i technika

PKP Cargo International testuje w Czechach Vectrona Dual Mode

Michał Szymajda 20 lipca 2023

Parowozownia Wolsztyn: Jesteśmy na dobrej drodze do wznowienia ruchu

Tabor i technika

Duży spadek przewozów intermodalnych

Biznes

Duży spadek przewozów intermodalnych

Mikołaj Kobryński 11 lipca 2023

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5