W najbliższym czasie, nie dojdzie do planowanej od dawna prywatyzacji spółki PKP Intercity, powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezes PKP S.A. Andrzej Wach. Jego zdaniem, obecne regulacje rynku są niewystarczające i nie uwzględniają jego aspektu ekonomicznego, a tym samym mogą utrudnić znalezienie inwestora dla przewoźnika.
- Łatwiej znajdziemy chętnych na akcje PKP InterCity, jeżeli będą jasne zasady funkcjonowania rynku, na którym działa spółka - powiedział Wach. Stwierdził także, że potrzebne jest stworzenie takich regulacji prawnych, które chroniłyby przewoźników działających na rynku i korzystających z publicznych pieniędzy, w przypadku wejścia na ten rynek nowych graczy. Prezes nawiązał także do pojawienia się uruchamianych przez samorządowe Przewozy Regionalne połączeń interREGIO. - Nie może się powtórzyć sytuacja z zeszłego roku, kiedy PKP InterCity w segmencie przewozów dotowanych straciło kilkadziesiąt mln zł na uruchomieniu konkurencyjnych połączeń - mówił Andrzej Wach.
Razem z przygotowaniem do giełdowego debiutu zawieszone zostały negocjacje z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju, który miał objąć pakiet akcji przewoźnika. - Kierownictwo resortu ma się zająć nowelizacją ustawy w połowie lutego - powiedział "Rz" Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury. Potem dokument trafi do konsultacji międzyresortowych i Sejmu. Może zostać przyjęty i zacząć obowiązywać pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.
Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR główną przyczyną odsunięcia prywatyzacji są słabe wyniki spółki za 2009 rok. - Najprawdopodobniej PKP IC zakończyło rok na minusie - powiedział "Rz" Furgalski.
Kolejną przeszkodą, która stoi na drodze do upublicznienia spółki w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, jest ciągle nierozstrzygnięty przetarg na kupno 20 mogących rozwijać duże prędkości składów zespolonych. To jedna z największych inwestycji spółki planowanych na najbliższe lata. Do czasu rozstrzygnięcia postępowania, nie można zamknąć finansowania inwestycji, czyli ustalić, ile spółka pożyczy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego i jaki będzie jej wkład własny. Oferty od firm ubiegających się o kontrakt mają wpłynąć do połowy marca - informuje "Rz".
Zdaniem prezesa PKP Intercity, Krzysztofa Celińskiego, spółka od strony formalnej jest już praktycznie przygotowana do debiutu. Jedynym brakującym dokumentem jest wycena spółki. - Zastanawiamy się, czy inwestować w ten dokument już teraz - przyznaje Celiński.
Więcej