Prokuratura w Dąbrowie Górniczej skierowała do sądu dwa akty oskarżenia w sprawie wypadku na kładce na torami kolejwymi w Strzemieszycach Wielkich, dzielnicy Dąbrowy, w którym w lipcu ubiegłego roku zginął 25-letni mężczyzna – informuje PAP.
7 lipca 2010 r. na stacji w Dąbrowie Górniczej doszło do tragicznego wypadku. Zły stan techniczny kładki spowodował, że mężczyzna idący po niej wpadł w dziurę i dotknął sieci trakcyjnej. W wyniku tego nieszczęśliwego wypadku mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.
- Za nieumyślne spowodowanie śmierci 25-latka z Dąbrowy Górniczej odpowie przed sądem urzędniczka odpowiadającą za stan kolejowej infrastruktury. Poza wątkiem dotyczącym nieumyślnego spowodowania śmierci, odrębnym oskarżeniem objęto też czworo urzędników odpowiedzialnych za niezwiązane ściśle z tragedią nieprawidłowości przy spisywaniu zasobów majątku PKP - poinformował PAP w poniedziałek szef dąbrowskiej prokuratury, prokurator Zbigniew Zięba.
Prokuratorzy uznali, że osobą odpowiedzialną za stan techniczny kładki była Anna S. pełniąca w spółce PKP SA funkcję zarządcy w Rejonie Administrowania i Utrzymania Nieruchomości obejmującym m.in. Dąbrowę Górniczą.
Oskarżenie czterech urzędników za niezwiązane ściśle z tragedią nieprawidłowości przy spisywaniu zasobów majątku PKP związane jest z sytuacją, jaka zaistniała w trakcie śledztwa po wypadku, kiedy to do kładki nie przyznało się ani miasto, ani żadna z kolejowych spółek.