Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, realizacja projektu zagospodarowania Wolnych Torów oddala się w czasie. Władze Poznania i PKP SA zrezygnowały z przetargu, który miał wyłonić projektanta.
Pod koniec 2010 r. władze Poznania i spółka PKP SA osiągnęły porozumienie w sprawie podziału Wolnych Torów. Grunt, który ma 124 ha znajduje się w pobliżu centrum miasta. Rozpisano przetarg, który miał wyłonić projektanta nowej dzielnicy Poznania. Od tego czasu minęły już dwa lata. Projekt jednak nadal nie został opracowany. Radni z komisji polityki przestrzennej zażądali wczoraj wyjaśnień od Andrzeja Nowaka, dyrektora miejskiego wydziału urbanistyki i architektury – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Według Nowaka, lokalny samorząd chce, aby postępowanie zostało zawieszone bez rozstrzygnięcia, ponieważ zgłoszone propozycje są mało przekonujące. Podobne zdanie na ten temat ma spółka PKP SA.
„Sposób, w jaki władze Poznania i PKP szukały projektanta dla Wolnych Torów, od początku budził wątpliwości. Jego formułę (przetarg, a nie konkurs) krytykowali m.in. poznańscy architekci. Później nie było chętnych, trzeba było przekładać termin składania ofert. W końcu zgłosiły się dwie firmy: BDF z Poznania oraz międzynarodowe biuro Champan Taylor” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Władze miasta chcą, aby przetarg zastąpić międzynarodowym konkursem, spółka PKP SA wolałaby natomiast wybierać od razu inwestora, który nie tylko stworzy projekt, ale też go zrealizuje. Trwają negocjacje w tej sprawie.
- To ogromny teren wymagający ogromnego kapitału. Proces jego zagospodarowania potrwa wiele lat, trudno nawet powiedzieć, ile. Oczywiście nie można dopuścić, aby miało to chaotyczny charakter – mówi „Gazecie Wyborczej” wiceprezydent Jerzy Stępień. Jak informuje, pomysły związane z zagospodarowaniem Wolnych Torów będą konsultowane z mieszkańcami miasta.
Więcej