Poseł Lamczyk: Kartuzy czekają na Kolej Metropolitalną

– Wierzę, że pani Patrycja Wolińska-Bartkiewicz, wiceminister infrastruktury, znając argumenty samorządowców, doprowadzi do zwiększenia dofinansowania. Są ku temu realne i uzasadnione podstawy – uważa Lamczyk.

Patrycja Wolińska-Bartkiewicz przed kilkoma dniami przyjechała, na zaproszenie Stanisława Lamczyka, na Pomorze. W Gdańsku i Kartuzach spotkała się z samorządowcami. Dziennikarzom mówiła, że jest duża szansa, by unijne dofinansowanie wynosiło 75 proc. Rozmowy z Komisją Europejską już się rozpoczęły, decyzja ma być znana do końca roku.

– Ważne, że wszyscy jesteśmy „za”. Także władze Gdańska, które wcześniej miały inne zdanie w kwestii Kolei Metropolitalnej – zwraca uwagę Lamczyk.

Na wniosek władz Gdańska, które wcześniej lansowały budowę linii tramwajowej (zamiast kolejowej) do lotniska w Rębiechowie, powstaje w tej chwili „kompromisowy” wariant III A studium wykonalności Kolei Metropolitalnej. Zakłada on, że nowa linia (rozpoczynająca się na wysokości SKM Gdańsk Zaspa, biegnąca śladem dawnej linii kolejowej do Kokoszek, następnie nowo wytyczoną trasą do lotniska i dalej do linii Gdynia-Kościerzyna, z którą połączy się na wysokości przystanku Rębiechowo) będzie prawie na całym odcinku dwutorową linią niezelektryfikowaną o parametrach kolejowych. Na fragmencie linii na terenie Gdańska (pomiędzy ul. Wita Stwosza i Myśliwską) linia zostanie zelektryfikowana i przystowana także do ruchu tramwajowego.
Taka inwestycja, wedle wstępnego kosztorysu, ma kosztować 690 mln zł netto. Dokładny kosztorys ma być znany za ok. 1,5 miesiąca.
Kolej Metropolitalna połączy lotnisko w Rębiechowie nie tylko z Gdańskiem i Gdynią, ale też z Kartuzami, do których ruch pasażerski zawieszono w 2003 r.

– To, że Kolej Metropolitalna jest potrzebna Kartuzom, wie każdy, kto choć raz w życiu utknął na półtorej godziny w korku na trasie z Kartuz do Trójmiasta – kończy Stanisław Lamczyk.
Budowa nowej linii ma być prowadzona w latach 2011-15.
 

Fot. Rynek Kolejowy