PKP SA nie rezygnują z planów zastąpienia megafonistek i megfonistów na dworcu Warszawa Centralna syntezatorem mowy. – Zaletą automatycznego systemu jest to, że daje jasny, czytelny i dobrze słyszalny komunikat – podkreśla Aleksandra Dąbek z biura prasowego PKP SA. Dotąd jednak automatyczne komunikaty, testowane na próbę, pozostawiały wiele do życzenia, dlatego też zmiana odsuwa się w czasie.
W Polsce, w przeciwieństwie do wielu okolicznych krajów, wciąż pociągi na wielu dworcach są zapowiadane na żywo. Pierwsze automatyczne zapowiedzi, nagrane przez żywego człowieka, wprowadzono m.in. na dworcach Poznań Główny i Warszawa Śródmieście. Przed Euro 2012 zarządca infrastruktury, PKP PLK, zaczął wprowadzać na największych dworcach komunikaty wygłaszane przez syntezator mowy.
Skąd takie umiłowanie do stosowania syntezatorów? – Zaletą automatycznego systemu jest to, że daje jasny, czytelny i dobrze słyszalny komunikat – przekonuje Aleksandra Dąbek z biura prasowego PKP PLK. Można jednak powątpiewać w jakość komunikatów wygłaszanych przez syntezator, jeśli słyszy się zapowiedzi na stacjach PKP PLK czy w warszawskim metrze (w sytuacjach awaryjnych). Problemem jest m.in. zła intonacja, utrudniająca zrozumienie dłuższych treści czy nieodpowiednie czytanie nazw własnych.
Zmiany przewidziano także na Warszawie Centralnej. Według planów automatyczne zapowiedzi miały się pojawić w pierwszej połowie tego roku. Wciąż na dworcu usłyszeć można żywy głos. PKP ze swoich planów jednak nie rezygnują. – Docelowo zapowiedzi głosowe na dworcu Warszawa Centralna będą realizowane przez system automatyczny. Jest on wciąż testowany, gdyż wykonawca musi wprowadzić poprawki eliminujące pojawiające się podczas testów nieprawidłowości. Stwierdzono błędy polegające na błędnej składni, stylistyce i wymowie komunikatów, szczególnie tych, w których były nazwy zagranicznych stacji – informuje Aleksandra Dąbek.
PKP SA nie podają teraz konkretnej daty, kiedy nastąpi zmiana w sposobie zapowiadania pociągów. – System zostanie uruchomiony w momencie, gdy będzie w pełni gotowy, a zarządca dworca będzie miał pewność, że prezentowana informacja głosowa i wizualna jest spójna, czytelna i nie wprowadza pasażerów w błąd – mówi Dąbek.
Trzeba mieć nadzieję, że docelowy system na Dworcu Centralnym będzie znacznie lepszy niż ten, stosowany przez PKP PLK w innych miejscach czy Metro Warszawskie. – Należy zwrócić uwagę, że obsługa systemu, która pilnuje, aby cały czas był on sprawny i zgodny z naszymi standardami, jest gotowa w przypadkach nadzwyczajnych wygłosić komunikat, który nie był wcześniej przewidziany – przekonuje Aleksandra Dąbek.
Automatyczne zapowiedzi z syntezatora zamiast charakterystycznych megafonistek, nowa antresola w holu głównym, z rzucającymi się w oczy słupami wsporczymi na peronie, oraz wyremontowane pasaże, obłożone płytami włókno-cementowymi zamiast wcześniejszego marmuru zwiastują nowy rozdział w historii Dworca Centralnego. Efekty kolejnej już „estetyzacji” poznamy do końca roku.
Więcej o pracy megafonistek w wywiadzie z Jadwigą Ragus, która zapowiada pociągi na Dworcu Centralnym