Mieszkańcy ulicy Dziesiątej w Lublinie apelują do PKP PLK, aby spółka zadbała o przejście pod wiaduktem nad ul. Kunickiego. - Już o tym pomyśleliśmy - informuje „Gazetę Wyborczą” PKP PLK.
Prace remontowe na wiadukcie kolejowym nad ulicą Kunickiego trwają od grudnia 2011 roku. „To część potężnej inwestycji, która miała dotyczyć nie tylko tej konstrukcji, ale planowano też przebić przejście podziemne pod Dworcem Głównym PKP, a od strony ul. Nowy Świat miał powstać gustowny skwerek, z którego można dojść na perony” – podaje „Gazeta Wyborcza”. Prowadzone prace miały się szybko zakończyć. Jednak ze względu na wycofanie się głównego wykonawcy prac oraz brak zainteresowanych dokończeniem inwestycji, realizacja zadania może potrwać nawet do końca sierpnia 2014 r.
Sytuacja jest szczególnie uciążliwa dla pieszych, którzy codziennie przechodzą pod wiaduktem. - Otrzymujemy dużo sygnałów w sprawie wiaduktu – informuje „Gazetę Wyborczą” Marcin Krupiński, przewodniczący zarządu dzielnicy Dziesiąta. - Nie ma jak tamtędy przejść. Trzeba chodzić po gruzie albo jakichś metalowych kratownicach. Nie mówiąc już o wjechaniu tam wózkiem – dodaje.
- Wkrótce nastaną deszcze, a później śnieg. Coraz trudniej będzie tamtędy przejść i o wypadek nietrudno – podkreśla w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Krupiński. Przewodniczący zarządu zamierza w sprawie wiaduktu wysłać pisma do prezydenta miasta.
Spółka PKP PLK zapewnia, że problemy pieszych dostrzega. - Właśnie nad tym pracujemy – mówi „Gazecie Wyborczej” Andrzej Matysiewicz, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK. - Będą dwa najazdy dla wózków, poręcze w galeryjkach oraz zabezpieczenie, żeby piesi nie byli ochlapywali wodą po deszczach – dodaje. Spółka PKP PLK poszukuje obecnie wykonawcy. Odpowiednie prace mają zostać wykonane jeszcze we wrześniu.
Więcej