- Mówimy o tym wprost - my chcemy kolei, które będą sprawne, nowoczesne i spełnią marzenia Polaków w podróżowaniu do pracy czystym wagonem z zasięgiem internetowym - mówiła posłanka Elżbieta Jakubiak. - PJN chce, aby na polskie koleje i drogi wydawać 30 mld rocznie, po przeprowadzeniu reformy finansów publicznych musimy znaleźć takie pieniądze, aby naprawić polskie koleje - dodała.
- Dzisiaj koleje państwowe jeżdżą gorzej, niż jeździły jeszcze kilka lat temu - mówił Robert Kuraszkiewicz, kandydat PJN do Sejmu z Gorzowa Wielkopolskiego. - Nie można mówić, że są to czynniki stricte obiektywne, tylko jest to wynik pewnego modelu zarządzania, który został przyjęty na kolejach państwowych - mówił. - Na kolejach nie ma całościowej, pełnej odpowiedzialności spółek powołanych przez państwo. Dziś Minister Grabarczyk również stara się zajmować tylko tym, żeby tylko nie przejąć odpowiedzialności za pogarszającą się sytuację na kolei - podkreślił Robert Kuraszkiewicz. - Mimo tego, że Polska otrzymuje pieniądze z Unii Europejskiej na koleje, te pieniądze nie są efektywnie - zaznaczył.
Politycy PJN podkreślają, że kolej ma przede wszystkim służyć pasażerowi. To stwierdzenie jest punktem wyjścia do propozycji, które w końcu skończą z postępującym bałaganem na kolei. Podróżowanie pociągiem ma być bezpieczne, a podróż nie może wiązać się z traumą wsiadania przez okno, stania na jednej nodze w korytarzu czy niemożliwością dopchania się do brudnych toalet. Pasażerowie chcą bezpiecznych, czystych, szybkich i tanich pociągów.
Należy również wzmocnić regulatora kolejowego - Urząd Transportu Kolejowego. Wzmocnienie pozycji regulatora kolejowego jest rekomendowane przez UOKIK jako jeden z niezbędnych elementów poprawy sytuacji pasażerów na rynku kolejowym w Polsce. PJN złożył do projektu budżetu poprawkę zwiększającą budżet UTK o 3 mln PLN, niestety, poprawka została odrzucona, choć UTK ma najmniejszy budżet ze wszystkich regulatorów. UTK powinien zostać uniezależniony od Ministra Infrastruktury i pełnić na kolei rolę, jaką pełni np. UKE na rynku telekomunikacyjnym, czyli dbać o prawa klientów oraz dbać, by bałagan
z rozkładami pociągów, czy odjeżdżanie pociągów o tej samej godzinie, z tej samej stacji, do tego samego miasta przez różnych przewoźników nie miało miejsca, bo tylko wywołuje to tylko zamieszanie wśród podróżujących na dworcach.
PJN postuluje również, aby UTK opracował Kartę Praw Pasażera Kolei. Powinno być w niej jasno określone, kiedy pasażer może domagać się zwrotu części kosztu biletu w przypadku jakich spóźnień czy stwarzać możliwość rezygnacji z jazdy pociągiem gdy ten spóźnia się np. pół godziny i możliwość zwrotu wówczas całej kwoty zakupu biletu jeszcze przed wejściem do pociągu.
- Inwestycje w drogi to jest jedna rzecz, ale z drugiej strony, infrastruktura kolejowa w Polsce powinna być kręgosłupem transportu osobowego i towarowego. Jednak w tym modelu który proponuje PO to jest droga do nikąd. Sytuacja pomiędzy wszystkimi spółkami kolejowymi powoduje, że są to ewidentne błędy w zarządzaniu. To jest ślepa uliczka, z której jak najprędzej powinniśmy wyjść - podkreślił.
- Nie obawiamy się tego, że ma jutro być sparaliżowany kraj strajkiem na kolei, dlatego że polska kolej jest sparaliżowana od trzech lat rządami ministra Grabarczyka - ironizował Marek Migalski. - Dla nas najważniejszy jest pasażer, a nie spółki kolejowe, panowie prezesi i politycy, którzy od dłuższego czasu rządzą w polskim kolejnictwie - mówił.
Elżbieta Jakubiak ponownie ogłosiła, że PJN będzie składał wniosek o odwołanie ministra Grabarczyka na najbliższym posiedzeniu Sejmu. -Trzeba zmienić ministra i spowodować, aby premier przyszedł do Sejmu i mówił o tym, jak wywiązał się z obietnic z końca roku, gdy mówił, że bierze pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje na kolei. Ludzie wracają z wakacji w warunkach, w których po prostu nie da się podróżować. Chcemy 30 mld rocznie na kolej i drogi, chcemy nowoczesnego zarządzania, a nie stanowisk dla prezesów i rad nadzorczych, ludzi z Platformy Obywatelskiej. Polskie Koleje stały się folwarkiem ludzi Grabarczyka, a nie polskim przewoźnikiem - apelowała posłanka Jakubiak.