- Zakładamy produkcję 50 tramwajów rocznie. To umiarkowane i realne plany. Posiadamy odpowiednie zaplecze finansowe i produkcyjne. Mierzymy siły na zamiary - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Krzysztof Olszewski, przewodniczący rady nadzorczej Solaris Bus & Coach.
- W Polsce budowę linii tramwajowej planują Olsztyn i Płock, będą więc i tramwaje. Nowe pojazdy chce kupować Łódź, Kraków, Warszawa, miasta ze Śląska. Będzie mnóstwo pracy. Ponieważ jednak większość naszej autobusowej sprzedaży kierowana jest poza granice, i w przypadku tramwajów będzie podobnie. Tam już mamy świetne kontakty i dobrą renomę. Mogę zdradzić, że szykują się nam zamówienia z miast niemieckich i francuskich. Rozmawiamy z tymi klientami, ale przetargi nie zostały jeszcze rozpisane, więc nie podajemy, które to są miasta - twierdzi Olszewski w wywiadzie.
Przewodniczący rady nadzorczej Solarisa skomentował także zarzuty PESY Bydgoszcz w związku z przetargiem na 40 tramwajów dla Poznania. Według tej spółki, pojazd Solarisa nie jest zgodny z polskimi normami. - Jeszcze nigdy ze strony konkurencji nie spotkałem się z podobną agresją. Za granicą takie działania są nie do pomyślenia. Funkcjonuje tam inna ustawa o zamówieniach publicznych, dzięki której klient ma większą kontrolę nad przebiegiem procedury przetargowej. I jeżeli widzi, że staje się zakładnikiem ambicji jednej z firm, może reagować. W efekcie firmy starające się torpedować przetargi na Zachodzie bardzo szybko dostają wilczy bilet. W Bydgoszczy jednak uznano chyba, że trzeba za wszelką cenę bronić niemal monopolistycznej pozycji na rynku tramwajowym. Z konkurencji na rynku najbardziej korzystają odbiorcy. Tam, gdzie o zamówienie na budowę pociągów PESA rywalizuje z Newagiem, ceny automatycznie spadają. Teraz podobnie będzie z tramwajami - powiedział Olszewski.
Więcej
