W MPK we Wrocławiu odbędą się wkrótce kontrole. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, pracownicy miejskiej spółki są zbulwersowani, ponieważ jako główny powód ich przeprowadzenia podano pogarszający się wizerunek MPK a nie bezpieczeństwo podróżnych.
W ubiegłym tygodniu w zajezdni na Ołbinie wśród ogłoszeń dla motorniczych, pojawił się komunikat o zwiększonej liczbie kontroli. „W związku z pogarszającym się wizerunkiem MPK oraz zwiększoną ilością kolizji będą prowadzone szczegółowe kontrole w zakresie przejazdu na sygnalizatorach świetlnych, prawidłowej prędkości na skrzyżowaniach i rozjazdach(…)” – mogli przeczytać motorniczowie. U dołu widniała wskazówka dla pracowników MPK „Proszę pamiętać, że to kierujący jest wizytówką MPK i od Was zaczyna się postrzeganie naszej firmy przez pasażera”.
– To śmieszne, że naszemu szefostwu nie zależy w pierwszej kolejności na poprawie bezpieczeństwa, tylko na poprawie wizerunku – podkreśla w rozmowie z „Gazetą Wrocławską” jeden z motorniczych.
Zdaniem MPK problemem jest tylko niefortunne sformułowanie. – Zamiast poprawy wizerunku, powinno być napisane poprawy bezpieczeństwa. Wspomniana ulotka jest elementem komunikacji wewnętrznej naszej firmy – wyjaśnia rzeczniczka spółki Agnieszka Korzeniowska.
Więcej