Dziś prezydent Bronisław Komorowski desygnował Ewę Kopacz na nowego premiera. Gabinet ma być powołany 22 września, a expose prawdopodobnie wygłoszone zostanie 27 września. Na giełdzie nazwisk odnośnie nowego szefa MIR pojawiły się dwie panie: Patrycja Wolińska-Bartkiewicz oraz Maria Wasiak.
Bronisław Komorowski powierzył Ewie Kopacz misję tworzenia nowego rządu. Zgodnie z konstytucją, Kopacz ma teraz 14 dni na stworzenie gabinetu i uzyskanie wotum zaufania w Sejmie. - Teraz przede mną najtrudniejsze zadanie: przekonać do tego rządu miliony Polaków - powiedziała Kopacz. Ani przyszła premier, ani prezydent nie odpowiadali na pytania dziennikarzy. Nie było tez żadnej wypowiedzi nt. nominacji personalnych w rządzie.
Kto pokieruje MIR-em
Dzisiejszy „Dziennik Gazeta Prawna” spekuluje, że poważnie rozpatrywane są te dwie kandydatury, a także kandydatura, o czym wiadomo już od dłuższego czasu, Grzegorza Schetyny. Maria Wasiak jest obecnie członkiem zarządu PKP SA (w przeszłości była m.in. prezesem PKP SA oraz prezesem Przewozów Regionalnych), natomiast Patrycja Wolińska-Bartkiewicz była wiceministrem infrastruktury przed utworzeniem MIR. W momencie stworzenia „superresortu” Elżbieta Bieńkowska zdecydowała o pożegnaniu się z częścią dawnych wiceszefów MIR, m.in. właśnie z Wolińską-Bartkiewicz oraz z Andrzejem Masselem.
Z kolei według najnowszych informacji „Rynku Kolejowego”, prawie pewne jest, że z MIR pożegna się wiceminister Zbigniew Rynasiewcz.
Ewa Kopacz zapowiedziała w piątek (po pierwszym spotkaniu z Bronisławem Komorowskim), że prezydent jako pierwszy pozna skład personalny nowego gabinetu. Jeśli chodzi o spekulacje, kto zostanie szefem MIR (w miejsce Elżbiety Bieńkowskiej, która została desygnowana na członka Komisji Europejskiej), to do tej pory najczęściej przewijały się nazwiska Cezarego Grabarczyka i Grzegorza Schetyny (przy czym w ostatnich dniach Grabarczyk jest częściej, w medialnych spekulacjach, wymieniany jako marszałek Sejmu lub szef resortu sprawiedliwości). Pod koniec ubiegłego tygodnia na giełdzie nazwisk pojawił się także Rafał Dutkiewicz.
Nie będzie zmiany Wrocławia na Warszawę?
Z naszych informacji wynika jednak, że Dutkiewicz nie zamieni Wrocławia na Warszawę. – W tym momencie temat objęcia stanowiska w rządzie w ogóle nie jest rozpatrywany – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Dutkiewicza.
Z kolei jeden z posłów PO (członek sejmowej Komisji Infrastruktury) zdradził w rozmowie z „RK”, że prawie pewne jest jedynie odejście z resortu sekretarza stanu Zbigniewa Rynasiewicza (odpowiedzialnego za drogi), co ma związek m.in. z faktem, że niedawno jego dom przeszukało CBA. Wiceminister, jak twierdził tvn24pl, miał przyjmować drogie prezenty od biznesmenów. Zgodnie z informacjami tego portalu, prokuratura szykuje wniosek o uchylenie mu immunitetu.
Przy czym naturalnie należy zauważyć, że politycy rządzącej koalicji generalnie nabierają wody w usta, jeśli chodzi o skład nowego rządu. – Jestem zadowolony że nic nie przeciekło do mediów – powiedział np. dziś rano w Radiu TOK FM były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski.
Słoweński problem nowej Komisji
Jednocześnie przypomnieć należy, że w piątek dość niespodziewanie pojawiły się informacje, że może być problem z zatwierdzeniem przez Parlament Europejski nowego składu Komisji Europejskiej. Kontrowersje wzbudza osoba byłej słoweńskiej premier Unii Europejskiej Alenki Bratusek. Do internetu wyciekł film z ubiegłorocznego zjazdu słoweńskich socjaldemokratów, na którym widać, jak Bratusek (w nowej KE ma odpowiadać za energię) uczestniczy w odśpiewaniu piosenki… obrażającej UE. Skład KE (w której każde państwo członkowskie ma 1 stanowisko) jest zatwierdzany łącznie. Jean-Claude Junkcer, nowy szef KE, chce by rozpoczęła ona funkcjonowanie 1 listopada.