- Dość wstydu za budynek, który jest brudny i śmierdzi –skarżą się „Gazecie Wyborczej” mieszkańcy Bytomia, którzy podpisali się pod petycją w sprawie remontu dworca kolejowego. Spółka PKP SA planuje estetyzację nieruchomości, ale jej zakres nie jest jeszcze znany.
Bytomianie skierowali do PKP SA petycję, w której apelują o remont dworca kolejowego. - Dla przyjezdnych ważne jest pierwsze wrażenie, jakie odnoszą, wysiadając z pociągu. Co czują u nas? Stan dworca woła o pomstę do nieba, a my wołamy do PKP, bo nie chcemy dłużej czuć się zażenowani – mówi „Gazecie Wyborczej” Sebastian Kozielski, społecznik z Bytomia, autor petycji.
Pod petycją podpisało się już 1000 osób. - Nie ma się co dziwić, że odzew jest tak duży. Przecież nikt z nas nie żąda rewolucji, jaka miała miejsce w Katowicach, czyli zbudowania czegoś od nowa. Chodzi o remont i sprzątanie. Nie chcemy stacji kosmicznej, na początek wystarczą tablice z rozkładami jazdy i biletomaty – podkreśla Kozielski.
- Planowana na przyszły rok estetyzacja holu dworca obejmowałaby renowację sufitu, ścian holu, posadzki wraz z montażem oświetlenia i nowego nagłośnienia. Jednak ostateczne decyzje co do remontu i tego, na jaką skalę zostanie on przeprowadzony, zapadną do połowy przyszłego roku - informuje „Gazecie Wyborczej” Bartłomiej Sarna z biura prasowego PKP SA.
Więcej