Czeski Metrostav oraz należąca do niego spółka Subtea od przyszłego roku będą startować w przetargach dotyczących modernizacji linii kolejowych w Polsce – zapowiedział w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” dyrektor Radim Čáp, przedstawiciel Metrostavu w Polsce.
Paweł Wrabec,„RynekInfrastruktury.pl”: Jaka jest geneza powstania Metrostavu i jaka jest jego specyfika?
Radim Čáp: Jest zawarta w nazwie firmy, która jest kompilacją dwóch słów: metro i stav (czyli zbuduj). Przedsiębiorstwo utworzono w 1973 roku w celu budowy praskiego metra. Po przemianach ustrojowych w 1989 roku Metrostav został sprywatyzowany i działa jako spółka akcyjna, kontrolowana przez nasz rodzimy, czeski kapitał. Dzisiejszy Metrostav jest holdingiem ogólnobudowlanym, należące do niego spółki realizują projekty o zróżnicowanym charakterze nie tylko w Czechach, ale też na wybranych europejskich rynkach: w Niemczech, Austrii, Finlandii, Szwecji, Islandii, Polsce i Białorusi. Zatrudniamy 3000 pracowników, a nasze przychody przekraczają miliard euro. Jesteśmy aktualnie największą czeską firmą budowlaną.
Wielu polskich przedsiębiorców budowlanych marzy o podobnej zagranicznej ekspansji. Ale jak dotąd nie doczekaliśmy się realizacji takich planów. Jak wam się to udało?
Sądzę, że to kwestia głębokości rynku. Czechy to przecież mały kraj i gdy przyszedł kryzys w 2010 roku, Metrostav podjął decyzję, by zwiększać zaangażowanie na zewnętrznych rynkach. W ciągu pięciu lat udział naszych zagranicznych spółek w przychodach grupy wzrósł z 5 do 20 proc. Myślę, że w Polsce ze względu na potencjał rynku nie ma jeszcze silnej presji na zewnętrzną ekspansję. Polska również w naszych oczach jest bardzo atrakcyjnym rynkiem o czym świadczy nasza obecność.
Tak, ale poza warszawskim kontraktem, gdzie Metrostav realizuje przebudowę odcinka trasy S8 wraz z remontem mostu Grota za ponad 796 mln zł, więcej zleceń od GDDiA nie mieliście?
Zgadza się. Wcześniej realizowaliśmy dwa mniejsze kontrakty dla innych publicznych inwestorów i bacznie obserwowaliśmy to co działo się w segmencie drogowym. Sytuacja wprawdzie zmienia się na lepsze, ale gdy ponad rok temu przystępowaliśmy do realizacji warszawskiego kontraktu byliśmy pełni obaw, gdyż warszawska GDDKiA przewidziała na wykonanie projektu budowlanego zaledwie 4 miesiące.
A jakie inne segmenty rynku poza drogowym was w Polsce interesują?
Prócz dróg interesuje nas budowa mostów i tuneli. Bardzo atrakcyjny jest segment kolejowy, gdzie obecnie weryfikujemy ryzyka. Nasza spółka Subterra ma duże doświadczenia w rewitalizacji i modernizacji linii kolejowych w Czechach i z całą pewnością wraz z Metrostavem wystartuje do kolejowych przetargach w Polsce od przyszłego roku.
Cały wywiad na stronie Rynekinfrastruktury.pl