Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami władz miasta centralny odcinek II linii metra miałby zostać otwarty 14 grudnia br. Niezależnie od wcześniejszego pożaru na stacji C-9 Rondo Daszyńskiego docierają do nas informacje, że otwarcie centralnego odcinka II linii metra w tym terminie jest nierealne.
Władze miasta przed wyborami samorządowymi zapowiadały, że otwarcie centralnego odcinka II linii metra nastąpi 14 grudnia br. Podawanie tak konkretnego terminu od początku było problematyczne i obarczone dużym ryzykiem. Miasto nie ma bowiem wpływu na przebieg odbiorów dokonywanych przez służby zewnętrzne i nie może zagwarantować, że przed ich zakończeniem nie wystąpią jakieś problemy czy instytucje państwowe nie będą miały zastrzeżeń.
Ile potrwają odbiory – nigdy nie wiadomo
Tak jednoznacznych deklaracji ws. terminów unikali budowniczowie metra. Jak mówili przedstawiciele AGP Metro, państwowe instytucje mają własne harmonogramy i wykonawca nie ma na nich wpływu. –Instytucje te mają możliwość poproszenia – gdy mają na temat jakiegoś rozwiązania wątpliwości – o dodatkową dokumentację. Z tego powodu długości procedur zewnętrznych nie da się przewidzieć w czasie. My, jako wykonawca, który realizuje w Polsce wiele projektów, nie podejmujemy się podawać jakichkolwiek szacunkowych terminów – mogłoby to być odbierane jako wywieranie nacisku na jednostki zewnętrzne – zastrzegał niedawno w rozmowie z portalem Transport-publiczny.pl Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy firmy AGP Metro, budującej centralny odcinek II linii metra.
Jak pisaliśmy, w nocy z wtorku na środę (2/3 grudnia) doszło do pożaru akumulatorów zasilania awaryjnego na stacji C-9 Rondo Daszyńskiego. Awarię udało się szybko opanować, wszystkie systemy zadziałały. Nie wiadomo, czy i jaki wpływ będzie ona miała na odbiory. – Z naszego punktu widzenia to zdarzenie pokazuje jak ważne jest sprawdzenie wszystkich systemów, zwłaszcza odpowiadających za bezpieczeństwo pasażerów. Nie ma co myśleć o otwarciu – co zresztą podkreślała pani prezydent – jeśli wszystkie elementy, systemy i zabezpieczenia nie zostaną dokładnie sprawdzone. Musimy mieć pewność, że metro jest bezpieczne – podkreśla Krzysztof Malawko, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego.
To kiedy otwarcie?
Niezależnie od pożaru docierają do nas informacje z kilku źródeł, że zapowiadana przez władze miasta data otwarcia na 14 grudnia jest nierealna. Przyczyną są przedłużające się odbiory i drobne usterki. Nasi rozmówcy są w tej kwestii zgodni, ale różnią się w prognozach możliwego otwarcia II linii metra.
Ratusz jak na razie nie komentuje tych doniesień. – W tym momencie kluczową sprawą są odbiory techniczne, prowadzone m.in. przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Kiedy cała dokumentacja zostanie pozytywnie zweryfikowana i gdy uzyskamy zgodę na użytkowanie, metro zostanie uruchomione. Oczywiście zależy nam na czasie, ale bezpieczeństwo warszawiaków jest najważniejsze, więc spokojnie czekamy na zakończenie odbiorów – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik Urzędu Miasta.