- Najważniejsze jest to, żeby kibice podczas Euro otrzymali dobrą informację. Jeżeli ktoś nam obieca, że pociąg będzie jechał 5 godzin i tyle pojedzie, to nie będziemy obrażeni - mówił podczas konferencji "Nie tylko Euro 2012" Jakub Majewski ze spółki PL 2012.
- Zmiana grup rozgrywania meczów przez UEFA spowodowała dobre reperkusje. Udało się znaleźć dodatkowe środki na modernizację połączenia Poznania z Gdańskiem. Czas podróży między tymi miastami się skróci o półtorej godziny, co pozostanie przecież także po Euro - mówił Jakub Majewski. Jak zaznaczył analityk rynku kolejowego, modernizacja najważniejszych dworców kolejowych była możliwa głównie dzięki Euro 2012 i argumentowi, że jest to wizytówka kolei, która jest w fatalnym stanie.
Jakub Majewski zauważył, że bardzo ważne jest połączenie infrastruktury i odpowiedniej organizacji. - To miasta-gospodarze będą najważniejszymi sztabami mistrzostw. Będą ważniejsze od struktur krajowych. To stąd kibice będą ruszać do innych miast, tu będą najwięcej przebywać - mówił Majewski.
Jak zaznaczył Majewski, nie należy licytować się na prędkość, którą na modernizowanych odcinkach osiągnie skład z lokmotywą Husarz. Takiego taboru nie wystarczy do obsługi wszystkich pociągów - To będzie taki tabor, na jaki stać PKP Intercity i Przewozy Regionalne. Nie chodzi o to, żeby wsadzić do jednego rozpędzonego pociągu oficjeli, tylko zrobić porządne, regularne połączenia z takim taborem, jaki mamy - mówił Majewski. Podał pozytywny przykład biletu Polish Pass z pełną obsługą ubezpieczenia, zakwaterowania oraz transportu miejskiego i pomiędzy miastami-gospodarzami - kibic nie będzie się musiał zastanawiać, czym się różni pociąg interREGIO od TLK. Spółki, które na codzień ze sobą konkurują, potrafią się w tej sprawie dogadać - chwalił Majewski.